I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autorki: Artykuł na moją stronę o gotowości do macierzyństwa Co roku choroby kobiece kwitną w jaskrawych barwach. Cysty rosną pomimo wycięcia. Mięśniaki zajmują silne miejsce w organizmie kobiety. Jajka są ukryte przed 27-letnią dziewczyną. Niedrożność jajowodów stała się epidemią wśród młodych dziewcząt. Psychosomatyka rozkwita u tych kobiet, które żyją w zamożnych warunkach. I to nie jest ekologia. To siedzi w głowie. Jakie są przyczyny? A jak zatrzymać ten wzrost? Układ rozrodczy, w przeciwieństwie do innych układów i narządów, ma bezpośrednie połączenie z mózgiem. Można oczywiście wyciąć torbiel lub mięśniak, wypalić nadżerki lub oczyścić chirurgicznie coś innego. Jeśli jednak nie poszukasz psychologicznego powodu, dla którego w organizmie wytwarza się coś, czego tak naprawdę nie potrzebuje do życia, wówczas zaczną rosnąć cysty, rozwiną się mięśniaki i będą wydzielać nieprzyjemny zapach, a hormony będą skakać lub spadać i udawać martwe. Psychika i fizjologia są równoprawnymi składnikami naszego ciała i obie mają prawo głosu. Ale kontrola „lotu” leży w sferze psychiki. Dlatego jeśli w sferze kobiecej pojawią się problemy, należy udać się zarówno do ginekologa, jak i psychologa, aby je rozwiązać. „Zabijam jego plemnik” – powiedziała dziewczyna podczas konsultacji, a słowo „zabijanie” zawisło w powietrzu. To słowo było tak żywe, jakby naprawdę wzięła jakiś przedmiot w swoje ręce i naprawdę zabiła plemnik męża. Dziewczyna przyszła z pytaniem: „Dlaczego nie mogę zajść w ciążę?” Dziś pytanie nie padło, był apel do lekarzy, były testy i badania. I postawiono diagnozę – jej organizm wytworzył specjalne przeciwciała przeciwko plemnikom męża. Co ciekawe, jak tłumaczyli jej lekarze, jej organizm wytwarza te przeciwciała specjalnie dla nasienia męża i w przypadku innego mężczyzny nie jest konieczne, aby te przeciwciała były obecne. Nie sądzisz, że to interesujące? Wyobraź sobie tylko tę sytuację: plemnik męża dostaje się do ciała żony, a następnie przeciwciała tworzą ścianę i blokują drogę. A jajo jest gdzieś tam, w swoim „zamku”, siedzi i czeka na swojego rycerza-spermę. Ale strażnicy – ​​przeciwciała – nie przepuścili ich! Zatem komórka jajowa i plemnik nie spotkały się. Dziewczynce nie udało się zostać matką. Co ma z tym wspólnego psychologia, mówisz? Jedyne, co obserwujemy, to problemy fizjologiczne. I tu wracamy do ciekawej informacji w tej sprawie – przeciwciała pojawiają się tylko na nasieniu męża i w każdej chwili mogą zniknąć. Lekarze to potwierdzają. Przejdźmy dalej. Gdzie jest „kierownica” do kontrolowania ciała? Skąd sygnały docierają do naszych narządów i układów? Mózg. Czy sie zgadzasz? Dominanta macierzyństwa zlokalizowana jest w korze mózgowej. Stamtąd przychodzi sygnał: „Chcę mieć dziecko”. Ale oprócz dominującego są jeszcze dwa ważne elementy kontrolujące procesy w naszym organizmie - podwzgórze i przysadka mózgowa. Układ podwzgórzowo-przysadkowy jest powiązany z dominacją reprodukcji. Aby zrozumieć interakcję układu dominującego i podwzgórzowo-przysadkowego, wyobraźmy sobie, że ogromne przedsiębiorstwo ma dyrektora generalnego i dyrektora zarządzającego. Zatem Dominant to dyrektor generalny, który mówi: „Potrzebujemy dziecka!” A dyrektor zarządzający niczym szara eminencja decyduje, czy będziemy teraz pełnić funkcję rodzenia, czy nie. Oznacza to, że proces jest kontrolowany przez układ podwzgórze-przysadka mózgowa. To tutaj zapadają decyzje, co dalej robić, a następnie wykonawcy ruszają dalej. Wykonawcami w ciele są narządy i układy. Jeśli podwzgórze widzi, że kobieta jest niespokojna, nie ma dla niej znaczenia, skąd ten niepokój się wziął. Jest to znane tylko na poziomie dominującym. A potem na poziomie „dyrektora zarządzającego” - podwzgórza - pojawia się zadanie, jak zapobiec jego zaangażowaniu w reprodukcję. Psychika ma związek z somatyką i ciałem. A jeśli kobieta ma jakiś wewnętrzny konflikt, ciało może zareagować fizjologicznie. Potem mówią o psychosomatyce. Psychosomatyka to reakcja organizmu w postaci problemów fizjologicznych na wewnętrzny konfliktJeżeli nie potrafi sobie poradzić z jakąś sytuacją, popada w stan somatyczny. Wszystkie nasze relacje są relacjami ze światem. Przejście do somatyki jest także ucieczką od napięcia. A potem robi się jeszcze ciekawiej w naszym dużym przedsiębiorstwie o nazwie „Kobiece Ciało”. Równolegle z główną dominującą może pojawić się dominująca alternatywna i dominująca samozachowawcza. Dominantą samozachowawczą jest dominacja szczególna. Musi być stale w pogotowiu. Nie możemy zmienić świata, dlatego nasze systemy są zawsze włączone i monitorują zagrożenia. Jeśli z jakiegoś powodu organizm uzna, że ​​ciąża i urodzenie dziecka są dla kobiety „niebezpieczne”, wówczas dominator samozachowawczy zajmie miejsce dominującej dominacji i będzie zakłócał życie innych systemów. Zadanie samozachowawcze ciała jest zawsze wyższe niż zadanie reprodukcji. - Nie ma czasu na tłuszcz. Gdybym tylko żył, mówi ciało. Wróćmy do naszego przypadku opisanego powyżej. W rękach, a raczej w korze mózgowej kruchej dziewczynki kryją się potężne siły kontroli nad jej ciałem, a reprodukcja została nieświadomie zablokowana. Dlaczego nie możesz samodzielnie przełamać barier w macierzyństwie? Ponieważ zazwyczaj staramy się wyjaśnić sytuację analizując i konstruując łańcuchy logiczne. Ale problem nie został rozwiązany. W opisywanym przypadku nawet inseminacja nie pomogła - plemnik już pobrał i dostarczył komórki jajowe pod oknami, ale przeciwciała okazały się silniejsze i bardziej pomysłowe niż osoba, która postanowiła oszukać naturę zabiegiem medycznym. Próbowano rozwiązać problem na poziomie świadomym, jednak blokada była umiejscowiona głębiej, dlatego na sytuację, w której nie można zajść w ciążę i urodzić dziecka, trzeba patrzeć nie tylko na poziomie ciała. Ciało, które trochę znamy, widzimy i którego możemy dotknąć. Trzeba też szukać i szukać ciała, świadomości, analitycznego umysłu, który wszystko potrafi wyjaśnić, ale nie zawsze rozwiązuje problem. Musimy zejść głębiej. I często jest to kręta ścieżka. Jeśli blok został umieszczony i wysłany do podświadomości, to tam też musisz go szukać. Zaburzenia w układzie rozrodczym nie szkodzą całemu organizmowi, ale niosą ze sobą korzyści wtórne. Zablokowane rurki i zrosty w rurkach nie zakłócają nikomu życia, ale jest to dobra metoda antykoncepcji. Dysplazja kanału kręgowego również nikomu nie szkodzi. Mięśniak rośnie i rośnie i nikomu nie przeszkadza. I nie ma już potrzeby nikogo wychowywać. Zakłócają jedynie reprodukcję. Gdzie więc jest korzyść, pytasz? Drugorzędną korzyścią jest to, że nie masz dzieci. Dlaczego to świadczenie jest potrzebne? Tym właśnie należy się zająć. Co kryje się za tą antykoncepcją? I tu pojawia się pytanie o gotowość do rodzicielstwa. Gotowość do rodzicielstwa nie polega na tym, że „chcę tego, czy nie chcę”, ale na tym, że „nie wyjdzie”. Zdaj sobie sprawę, że „nie potrzebuję tego teraz”. Jeśli nie zostanie to zrealizowane, popadniemy w konflikt. Jedna część kobiety pragnie tego, inna część pragnie czegoś innego. Jedną z opcji jest niedopuszczenie narządu do pracy, drugą jest ukaranie go za to. Jeśli podświadome zadanie nie polegało na donoszeniu dziecka, macica odrzuciła płód. A potem wtyczkę należy za to ukarać. I tak, można powiedzieć, sytuacja została rozwiązana. Układ rozrodczy może spać i na chwilę się wyłączyć. Dzieje się tak w procesie ewolucji - aby zatrzymać jajniki. Dzieje się tak podczas wojen – kobiety rodzą mniej. Lub podczas długotrwałej stresującej sytuacji. Kobieta nie ma środków i w rezultacie zatrzymujemy funkcję jajników. Istnieje nawet taka koncepcja - głodna amoneria. Za mało białka, cholesterolu. Dlatego kobiety i dziewczęta zdecydowanie potrzebują białka. Białko mleka od mamy. Aby uzyskać dobrą reprodukcję, potrzebujesz dobrego odżywiania białkowego. A jeśli funkcja jajników nie zostanie przywrócona, musisz zrozumieć czynnik stresu, udać się do psychologa. Wszystkie narządy układu rozrodczego mają swoje osobne zadanie. Jajniki to narządy przechowujące i hodujące komórki jajowe. Skąd się wzięły? Mama je złożyła. A raczej moja babcia je miała, kiedy nosiła moją mamę. Jajniki są fizjologicznym połączeniem z płcią żeńską. Kiedy mówimy o linii żeńskiej, mamy do czynienia z ciągłością fizyczną. Jeśli naruszone.