I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

BezczynnośćZ natury jesteśmy wędrownymi zwierzętami. Długi okres siedzącego trybu życia nie jest dla nas naturalny. Dlatego ograniczenie ruchu z reguły negatywnie wpływa na nasze zdrowie - ciało zaczyna spokojnie się rozpadać, a psychika zaczyna się gotować. Już w ubiegłym wieku fizjolodzy udowodnili, że długa, monotonna aktywność fizyczna doskonale działa antystresowo na organizm. Ale teraz jesteśmy nieskończenie daleko od tych bardzo niezbędnych 10-15 tysięcy kroków dziennie. Dlatego nie zapomnijcie w okresie samoizolacji przynajmniej regularnie chodzić do sklepu. I obciążaj swoje ciało fizycznie. Na szczęście obecnie dostępnych jest więcej niż wystarczająca liczba programów online do różnych sesji szkoleniowych. Cóż, pamiętajcie, w każdym domu znajduje się doskonała maszyna do ćwiczeń - to są kroki. Uwierz mi, 1000 kroków dziennie w dobrym tempie to doskonały antydepresant! Brak komunikacji Potrzeba komunikacji jest w nas nieodłączna nie mniej niż potrzeba ruchu. Nowoczesne środki komunikacji sprawiają, że można to zrobić z łatwością na dowolną odległość. Wielu moich klientów i znajomych zauważa, że ​​w okresie izolacji zaczęli komunikować się znacznie częściej. A nawet organizuj wirtualne imprezy przy lampce wina. Kategorią osób, która obecnie najbardziej cierpi z powodu braku komunikacji, są nasi starsi krewni. Internet jest dla nich często niezrozumiały, a potrzeba włączenia się w życie swoich dzieci i wnuków jest ogromna, bo często innych większych włączeń w życiu praktycznie nie ma. Dlatego staraj się nie pozbawiać ich uwagi w tym trudnym okresie. Dzwoń do nich częściej, pytaj o radę, interesuj się ich życiem i wreszcie bawcie się razem przez Skype! Pamiętaj, że komunikacja będzie dla nich najlepszym lekarstwem na stres. Nadmiar negatywnych informacji Bułhakow, jak stwierdził profesor Preobrażeński w „Psim sercu”, radził, aby przed obiadem nie czytać sowieckich gazet. „Wiesz, przeprowadziłem 30 obserwacji w mojej klinice. Więc co o tym myślisz? Pacjenci, którzy nie czytają gazet, czują się doskonale. Ci, których specjalnie zmuszałem do czytania Prawdy, schudli. To nie wystarczy. Osłabione odruchy kolanowe, słaby apetyt, przygnębiony stan umysłu. Prawie sto lat później niewiele się zmieniło. Dzisiejsze media są pełne negatywnych, stresujących informacji. Niemal każdy nowy przypadek zakażenia (nie mówiąc już o śmierci z powodu koronowirusa) pojawia się na pierwszych stronach wiadomości. Uwaga skupiona jest na wszystkich problemach, jakie istnieją na świecie w związku z pandemią. Tak, ludzkość znajdująca się w skrajnym stresie potrzebuje zabrać głos. Ale wcale nie jesteś zobowiązany do słuchania i czytania tego wszystkiego. Dlatego jeśli to możliwe, chroń siebie i swoich bliskich przed „gazetami sowieckimi”. Utrata poczucia wolnościTak masowe ograniczenie wolności jest bezprecedensowe dla naszego pokolenia. Nie możemy tego w żaden sposób zmienić. Pozostaje tylko się dostosować. Oprócz pamiętania o poruszaniu się dozwolonymi trasami, ważne jest, aby przypominać o swobodzie panującej w mieszkaniu, o której czasem nie myślimy ani my, ani nasi bliscy. Mówiąc o wolności w mieszkaniu mam na myśli to, że każdy członek rodziny, jeśli to możliwe, powinien mieć swoje własne terytorium, na którym może być wolny i robić, co mu się podoba. Może to być pokój. Albo chociaż balkon. Albo jakiś kąt pokoju. Obecność takiego „wolnego” terytorium pod wieloma względami ułatwi przetrwanie ograniczeń poza jego granicami. Poczucie strachu Jak mówi stare powiedzenie, miej nadzieję na najlepsze, przygotuj się na najgorsze. Po co przygotowywać się na najgorsze? Aby zmniejszyć niepokój (o legendach o materializacji negatywnych myśli porozmawiamy innym razem). Gotowość emocjonalna na najgorszy scenariusz znacznie zmniejsza lęk, który jest procesem niezwykle energochłonnym. Dzięki temu uwalniamy energię i zmniejszamy poziom stresu w organizmie. Generalnie, jak pokazują badania, jedną z cech odróżniających osobowość zdrową od neurotycznej jest.