I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Kobiety często skarżą się na złe traktowanie ze strony swoich partnerów. Do chamstwa, nieuwagi, braku prezentów i kwiatów, pomocy, wsparcia, niejasnych perspektyw na przyszłość, obecności kochanek lub żon. Na logiczne pytanie – co trzyma takiego mężczyznę blisko siebie, wielu odpowiada mniej więcej w stylu – cóż, ja go kocham, on mnie też, mam nadzieję, że się zmieni i będzie nam dobrze. Właśnie o tym seksie chcę pisać. Dla wielu seks jest sposobem na rozładowanie napięcia, narzędziem manipulacji, próbą ucieczki od problemów i siebie. Ale zjawiska te zostaną omówione w innym artykule. W idealnym przypadku seks jest przejawem najwyższego stopnia miłości, intymności, akceptacji i chęci połączenia się z partnerem. Kiedy uprawiamy seks, dajemy naszemu partnerowi wiadomość: jesteś dla mnie pożądana, podniecasz mnie, podniecasz mnie, pociągasz mnie, jesteś przyjemny, a ja chcę, abyś stał się częścią mnie, rozpuścił się w tobie. Uprawiając seks, sygnalizujemy partnerowi – całkowicie Cię akceptuję. Dajemy mu znać, że taki, jaki jest, nam odpowiada. Kiedy ja chodziłem do szkoły, mieliśmy „miłego” nauczyciela. Ze swojego przedmiotu dawała wszystkim oceny A i B (to wciąż obowiązuje w starym systemie 5-punktowym). Nawet jeśli uczennica przyszła nieprzygotowana, zachowała się źle, była niegrzeczna, to i tak wystawiała wysoką notę. Czy uczniowie uczyli się jej przedmiotu? Oczywiście nie. Wszyscy już wiedzieli, że nauczyciel w dzienniku postawi piątkę. Na jej zajęciach panował duży chaos, ale ona potwierdzała to dobrymi ocenami. Przykład może nie do końca udany, ale coś podobnego dzieje się w związku z mężczyzną, który nie traktuje Cię zbyt dobrze, a Ty nadal z nim sypiasz. I nie ma znaczenia, co myślisz - seks jest dobry na zdrowie, chcę seksu tylko z nim, ale nie chcę rodziny, lub - jestem tak namiętna, że ​​nie mogę sobie zabronić seksu z mężczyzną Lubię. Jeśli śpisz z nim, szczególnie po tym, jak okazuje chamstwo, brak szacunku i dewaluację Ciebie, Twoja samoocena, szacunek do samego siebie i poczucie własnej wartości bezwarunkowo się obniżają. A pogardliwe podejście mężczyzny do ciebie tylko się wzmacnia. Uprawiając seks z mężczyzną, który tak naprawdę Cię nie potrzebuje, który ochłonął w stosunku do Ciebie, myśli o kimś innym, nie zabiega o Ciebie, tym samym demonstrujesz swoją niską samoocenę, brak wymagań ze strony bardziej wartościowych mężczyzn, Twój głód emocjonalny i seksualny. W oczach mężczyzn to wszystko wygląda odrażająco. Mężczyźni czasami umawiają się z takimi kobietami, bo wierzą, że w ten sposób czynią je szczęśliwszymi, gdyż te panie wyglądają na bardzo nieszczęśliwe, urażone losem, choć starają się założyć maskę łatwości. Nawet jeśli kobieta za śmiechem, pogodnym wyglądem, opowieściami o swoich sukcesach i rzekomej popularności stara się ukryć swoją duchową melancholię, strach przed samotnością, to jednak jej niezaspokojony głód emocjonalny, tęsknota za miłością i intymnością ujawnia się poprzez mowę niewerbalną. Logika mężczyzny jest tutaj prosta i jasna – jeśli śpisz ze mną, to nie jestem taki zły. Więc nie jesteś taki niezadowolony ze wszystkiego. Więc moje zachowanie nie jest tak obrzydliwe jak mówisz. Oznacza to, że jestem dla Ciebie ważniejszy niż Ty sam dla siebie i Twój szacunek do samego siebie. Jest to szczególnie widoczne, gdy na przykład po wielu latach małżeństwa kobieta patrzy na męża ze znudzeniem, nie rozpoznaje w nim mężczyzny, namiętność już dawno wygasła. A potem dowiaduje się o zdradzie męża i że generalnie zamierza opuścić rodzinę dla innej kobiety. Często żony w tej sytuacji zauważają, że zaczynają odczuwać dawno zapomniane pożądanie seksualne męża, ich życie intymne staje się bardziej intensywne i żywe, mimo że żona oczywiście jest nieprzyjemna z powodu zdrady, jest dręczona bólem i zazdrością, ale też naprawdę zaczyna mieć ochotę na seks ze swoim mężem. Nie będę tu szczegółowo opisywać fenomenologii takich reakcji kobiety, powiem tylko, że wynika to z jej kiepskich granic. A jednak takie zachowanie żony utwierdza męża w przekonaniu, że aby żona płonęła i kochała, trzeba wzbudzić w niej zazdrość. Lub.