I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Dziś nikogo nie zaskoczy stwierdzenie, że główny sens życia tkwi w jego procesie, a nie w osiągnięciach. Ale wiedząc o tym, staramy się Robić, Mieć, Pokazywać, Osiągać - jesteśmy stworzeniami społecznymi, skupionymi na ocenianiu innych. ludzie. Potrzebujemy społeczeństwa. Pomaga poznać siebie i odkryć nowe aspekty swojej osobowości. Problemy zaczynają się, gdy zdamy sobie sprawę, że nie żyjemy własnym życiem – przecież składa się ono z fragmentów wzorców, zadań i oczekiwań innych ludzi, z tych właśnie „sygnałów zewnętrznych”. oceny itp. - są wszystkim, co daje społeczeństwu, może chwilowo przynieść satysfakcję, utrzymać zainteresowanie, dać energię. Jednak długotrwałe podążanie za tym, co zewnętrzne, prowadzi do pustki, utraty sensu. A jakie rozwiązanie proponuje w takim razie społeczeństwo? Przeprowadzić audyt spraw, działań i być może znaleźć nowe. Robisz coś źle lub nie robisz tego wystarczająco intensywnie, kierujesz swoją energię w złym kierunku. Nie zostaniesz zrealizowany. Ale to nie rozwiązuje problemu. Tak, oczywiście, lepiej zakończyć rzeczy i rozpocząć te, które przynoszą radość, bez względu na ich wynik. Ale nie powinno być ich więcej. Nie ma sensu kierować się zwykłą logiką, jeśli trzeba odejść od zwykłego modelu. Pomocna może być tylko zmiana podejścia jako całości. Słuchaj nie „sygnałów zewnętrznych”, ale stanu wewnętrznego. Nie przekierowuj energii, ale ją redystrybuuj. Od ilości do jakości. Od celu do środka. Nie rzeczy nowe, ale rzeczy o nowym znaczeniu i znaczeniu. Potrzebny jest nie nowy obszar wysiłku (dodatkowy), ale obszar, który pomoże Ci poczuć się w nowy sposób. W końcu, jeśli jesteś w kryzysie, zwykłe rzeczy i cele nie mają już większego znaczenia. Może to być dziwne i niezwykłe. I na początku będzie to wydawać się nienaturalne. Ale czy naturalne jest życie automatyczne, bez czerpania przyjemności z tego procesu? Nie czujesz, jak mijają miesiące i lata? Bez zrozumienia po co i po co gra ten film, w którym jestem tylko widzem, choć wydaje się, że film jest o mnie. Taki zwrot może wymagać czasu i pewnego wysiłku? Ale sukcesów na tej ścieżce nigdy nie można zapomnieć ani zdewaluować, ponieważ... oznaczają prawdziwą zmianę nie tylko w Tobie, ale we wszystkim, co Cię otacza. Bycie jest najważniejszą pracą. Nie osiągnięcia, ale stan, w jakim są osiągnięte. Jedząc, możesz po prostu poczuć się syty, ale możesz też cieszyć się smakiem. Czuję się dobrze, że zmierzam w stronę swoich celów, ale jak się czuję podczas tego ruchu? Czy tracimy znacznie więcej, jeśli połykamy jedzenie tylko po to, by poczuć się sytym, bez jego spróbowania? A jeśli tym „pokarmem” jest nasz czas, relacje, życie?