I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Na początku mojej praktyki jako psycholog miałam okazję uczestniczyć w szkoleniu, podczas którego omawiano scenariusze życia rodzinnego z wykorzystaniem metod „Analizy Transakcyjnej”. , Słyszałem wypowiedź lidera, że ​​jeśli w rodzinie jest kobieta, która jest rozwiedziona, to jest to na 100 lat. Ponieważ było to jedno z pierwszych szkoleń, w których uczestniczyłem, to stwierdzenie mnie zszokowało, nie mogłem uwierzyć, że coś takiego mogło się „w ogóle” wydarzyć. Ale teraz, będąc konsultantem od ponad 14 lat, miałem okazję spotkać się z właśnie takie powtarzające się problemy rodzinne więcej niż raz, za zgodą klienta, w tym artykule opisuję przypadek klienta. Siedem lat temu 46-letnia kobieta zgłosiła się na konsultację z wnioskiem w sprawie rozwodu jej 22-letniej córki. Aby zbadać ogólny scenariusz rozwodów w rodzinie, klientkę poproszono o przeanalizowanie historii relacji w rodzinie poprzez skonstruowanie genogramu. Ze skonstruowanego genogramu ujawniliśmy: - w momencie leczenia klient był rozwiedziony. Mieszkała z mężem przez około pięć lat, po czym nastąpił rozwód, a jej trzyletnia córka pozostała z nią. Po rozwodzie klientka przez 19 lat nie miała żadnych związków z mężczyznami. Jak mówi, po rozwodzie przez pięć lat „nie mogłam na nikogo patrzeć – zrobiło mi się niedobrze”, a potem do tej pory „nikt na mnie nie patrzy” – matka klientki ma nieco ponad 70 lat, jest m.in nieco ponad 10 lat (powoli/trochę) rozwiedziona z mężem. Rodzice zaczęli mieszkać osobno, gdy ojciec przeszedł operację. Ojciec mieszka na wsi, matka w mieście. Ale jeszcze przed rozwodem, odkąd klientka pamięta z dzieciństwa, jej rodzice często się kłócili, a ojciec zawsze jeździł na daczę, dlatego klientka używa słowa „powoli”, tj. rozwód wydawał się być z góry przesądzony – zmarła już babcia klienta nigdy nie była zamężna; Była kochanką rodzinnego mężczyzny. Mężczyzna był zamożny, w związku z czym babcia była zabezpieczona finansowo i „dała mu” dwójkę dzieci. Choć mężczyzna zapewniał im środki finansowe, nie odwiedzał ich często, związek rozwinął się na zasadzie „małżeństwa gościnnego”. Matka klientki jest zarejestrowana na nazwisko babci, mężczyzna nie mógł „podać swojego nazwiska”, aby się „nie reklamować”. Tym samym z danych genogramu wynikało, że babcia „praktycznie” była niezamężna od ponad roku. 70 lat, matka od ponad 10 lat jest niezamężna, sama klientka ma 19 lat (70 + 10 + 19), łącznie od 99 lat kobiety w rodzinie są samotne/rozwiedzione. Ale jeśli weźmiemy pod uwagę, że proces rozwodowy klientki trwał ponad 2 lata i dodamy do tego 99 lat, otrzymamy rozwód trwający 101 lat. Teraz wnuczka co jakiś czas w ciągu roku wraca do domu i chce się rozwieść jej mąż W ten sposób „Stwierdzenie, które mnie zszokowało, że jeśli w rodzinie jest rozwiedziona kobieta, to znaczy, że jest to 100 lat, potwierdziło się w scenariuszu rodzinnym klientki. Negatywny scenariusz rodzinny babci powtarza się z pokolenia na pokolenie . Matka klientki często powtarzała zdanie: „Bez mężczyzn jest lepiej, bez nich jest spokojniej”. To samo zdanie powtarzała jej mama (prababcia), gdy babcia pytała o jej „gościnnego” ojca: „Gdzie jest tata? Kiedy tata przyjedzie?”, a sama klientka odpowiedziała córce także na pytanie: „Mamo, kiedy wyjdziesz za mąż?” Po kłótni z mężem, po powrocie do domu, wnuczka mówi: „W domu jest dobrze. Lepiej jest bez męża, bez niego jest spokojniej - nikt cię „nie rozumie”. Drodzy czytelnicy, co o tym sądzicie? Czy wnuczka przyjęła postawę swojej prababci/babci/matki? Czy przekazali jej „rozwód w drodze dziedziczenia”, czy też sprawy potoczą się dla niej inaczej - i będzie mogła zostać z mężem i zbudować szczęśliwą rodzinę. Z szacunkiem i pozdrowieniami życzenia, Askargalieva Nazken Baiduldanovnamgr (magister) - magister nauk społecznychKandydat doktor doktor psychologii+7 (701) 22 77 917 - WhatsApp, Telegram/ Viber+1 (346) 45 223 45 - Telefon Zapisy otwarte dla grup - Edukacyjna terapia osobista. Rozpoczyna się 17.10.2023, we wtorki o 19.00 czasu moskiewskiego. Pisz w wiadomościach prywatnych