I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Zwykle psychologowie, w tym ja, nie lubią odmawiać klientom. Z wielu powodów. Niektórzy z powodów humanistycznych (bez względu na to, jakie objawy, zachowania i emocje wykazuje dana osoba, to on potrzebuje pomocy), niektórzy z powodów finansowych (utrata klienta - utrata pieniędzy), niektórzy kierują się jednym i drugim przypadkach, gdy działa jak najlepsze lekarstwo. Tu też pojawia się trudność: wszak jeśli klient odejdzie, nie wiemy, czy nasze leczenie mu pomogło, czy nie. Odszedł! Ale zdarza się, że ktoś polecił klienta i wtedy można dowiedzieć się o jego losach. Któregoś dnia zgłosiła się do mnie rodzina z bardzo nieprzyjemnym objawem psychosomatycznym. Polecił mi ich znajomy lekarz. Przez pięć spotkań nie odrobił ani jednej pracy domowej, nie mógł nawet wspólnie wypić herbaty. Na początku byłem zagubiony, ale szczerze mówiąc, irytowali mnie swoim „sabotażem”. W rezultacie zdecydowałam się na dokończenie terapii z własnej inicjatywy, a nie z inicjatywy klientów. Opowiedziałem klientom o swoich zamiarach i powodach tej decyzji. Dałem im możliwość omówienia sytuacji i zgodzili się ze mną. Oczywiście ta decyzja nie była dla mnie łatwa. Było poczucie bezradności, jakby nie można było ludziom pomóc, nie można było znaleźć odpowiedniego „klucza” do rozwiązania ich problemu. I szedłem z tym uczuciem przez kilka miesięcy. Wtedy wydarzyło się niespodziewane wydarzenie: tata przyszedł do lekarza, który skierował do mnie rodzinę. Okazało się, że objaw całkowicie zniknął. Zniknęło niemal natychmiast po zakończeniu terapii. Do chwili obecnej minęły ponad dwa lata. Objawy oczywiście nie powróciły, klienci ci nie dzwonili, żeby podziękować i pochwalić się swoimi sukcesami, pewnie dlatego, że doświadczyliby wstydu i wstydu, ale za każdym razem, gdy przychodzą do lekarza na badanie, przekazują pozdrowienia i wdzięczność dla mnie. Nie oznacza to oczywiście, że należy odmawiać wszystkim klientom, którzy sabotują terapię, jednak czasami odmowa pracy, jeśli jest uzasadniona i zrozumiała przez klienta, może być bardzo skuteczną interwencją i najlepszym leczeniem.!