I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Samosabotaż to tak trudny proces, że pojawia się DUŻO skarg. Z reguły objawia się to oporem wobec wszelkich działań, które są uważane za konieczne i przydatne, ale nie na tyle interesujące i ekscytujące, aby je rozpocząć lub zakończyć. Ludzie narzekają na samosabotaż uniemożliwia im zrobienie czegoś ważnego i pożytecznego, po pierwsze, i postrzeganie siebie takimi, jakimi chcą, po drugie. I wydaje się, że usuwając ten proces, życie nabierze nowych barw i stanie się bogatsze, bogatsze, skuteczniejsze itd. Ale nie da się tego wygrać, złamać go na siłę, bo... służy jej ta sama wola, z jaką człowiek stara się to zrobić. I okazuje się, jak w bajce, „walczyli dzień i noc, i znowu dzień, aż oboje padli wyczerpani…”. W psychoterapii zazwyczaj badamy autosabotaż konkretnej osoby w konkretnej sytuacji i próbujemy dogadać się z nim jak z kimś silnym i upartym. Pokojowe negocjacje są często możliwe od momentu, w którym istnieje szacunek. A szacunek to dobrowolne przestrzeganie granic kogoś, kogo nie możemy szybko pokonać za pomocą przemocy. I to jest bardzo ważna kwestia, bo zwłaszcza samosabotaż i sabotaż w ogóle ma miejsce wtedy, gdy dochodzi do przemocy. Te. próba (najczęściej powtarzane próby) szybkiego osiągnięcia spełnienia swojego pragnienia kosztem kogoś innego, czyje pragnienia nie są brane pod uwagę, czyje granice nie są szanowane, tj. sabotaż i autosabotaż są przejawem przemocy, nie zawsze oczywistej, znacznie częściej ukrytej, nieświadomej, zwykle popełnianej w jakimś dobrym celu. Pamiętacie, jak w GP Dumbledore mówił „dla wspólnego dobra”. A potem Sabotage jako postać nie pojawia się już tyle jako leniwy próżniak, ile jako stabilny i silny obrońca naszego Ja przed kimś aktywnym, niespokojnym, skłonnym do pośpiechu i przemocy. Często samosabotaż jest zarówno „amortyzatorem”, jak i „lustrem” dla innych procesów wewnętrznych. Im „cięższy” i na większą skalę „obrońca”, tym bardziej aktywny jest jego „wróg”. A wtedy możesz pracować z tym „wrogiem”, badać go i wyjaśniać jego cele, zadania i te procesy, które czynią go tak aktywnym „. ostry”, wybredny. W końcu on też chce czegoś ważnego, dobrego, wartościowego dla osoby. Przecież dobro nadal jest dobre, a dążenie do niego może być konieczne i pożyteczne. Pytanie tylko, czy zrobić to ekologicznie, bez niepotrzebnej przemocy, ale też bez popadania w pomówienia i zwlekanie. Temat będzie kontynuowany w kolejnych artykułach! Demo Prokrastynacja i autosabotaż Nagranie audio (część pierwsza) Demo Prokrastynacja i autosabotażW. w salonie klubu Yagodnaya Polyana znajduje się film z praktyką wizualizacyjną na temat „Prokrastynacja” Zapraszam do salonu klubu Yagodnaya Polyana! Przypięte wiadomości zawierają wszystkie podstawowe informacje na jego temat. W klubie prowadzimy różnorodne zajęcia dla psychologów, użytkowników i specjalistów zawodów pomagających