I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autora: opublikowane na stronie internetowej Prowadzę działalność gospodarczą od dwudziestu lat. Dla mnie jest to znana i zrozumiała dziedzina życia. Wszystko było dla mnie tam łatwe. W dziedzinie relacji rodzinnych przez długi czas czułam się jak zupełna amatorka. Wszystkiego trzeba było się nauczyć po raz pierwszy. W życiu i w biznesie obowiązują pewne wzorce, dlatego też powinny one obowiązywać w rodzinie. Chciałem narysować analogię, aby zrozumieć nieznany obszar życia poprzez obszar życia, który znałem. Co mają wspólnego rodzina i biznes? Rodzinę można śmiało nazwać wspólnym przedsięwzięciem. Założycieli jest dwóch. I każdy z nich ma swoją stawkę. Co chcesz wnieść do kapitału docelowego? Nie będziemy teraz rozmawiać o bogactwie materialnym. Mówię o miłości, szacunku, wdzięczności, energii, chęci troski, wzięciu odpowiedzialności itp. W biznesie te kwestie są omawiane w pierwszej kolejności, a jeśli interesy nie są zbieżne, poszukiwanie partnerów jest kontynuowane według niezbędnych parametrów. Rodzina najpierw rejestruje małżeństwo bez omawiania dokumentów ustawowych. Każdy pozostaje złudzony co do modelu przedsiębiorstwa, formy, składek itp. Biznes zaczyna się od celu. Jeśli biznes nie ma celu, nie będzie trwał długo. Jeśli cel zostanie wybrany nieprawidłowo, na przykład zarobienie pieniędzy, szanse na taki biznes również są nikłe. Ile rodzin spotkałeś, w których mąż i żona szczegółowo omawiali swoje cele przed zarejestrowaniem małżeństwa? Czy poznali swoje poglądy na główne kwestie życiowe: wartości życiowe, cele życiowe, liczbę dzieci, ich wychowanie, stosunek do bogactwa materialnego, oczekiwania wobec rodziny i partnera oraz wiele innych. Biznesu trzeba się nauczyć, w przeciwnym razie stracisz pieniądze. Musisz także nauczyć się budować relacje, w przeciwnym razie stracisz rodzinę. Co jest ważniejsze: biznes czy rodzina? Po pierwsze, biznes wymaga inwestycji: pieniędzy, czasu, wiedzy, energii. W mojej pierwszej firmie inwestowaliśmy tylko trzy lata. Dopiero 3 lata później pojawił się pierwszy zysk. Aby uzyskać rezultaty w rodzinie, trzeba także zainwestować: czas, miłość, uwagę, opiekę, cierpliwość, akceptację, przebaczenie. Kiedy firma rozwija się i tworzy sieć przedsiębiorstw zależnych (i filialnych), możesz zbierać owoce swojej pracy, wykonując kreatywność dla duszy. Dotyczy to zarówno biznesu, jak i rodziny. W biznesie, w rodzinie i w innych obszarach życia obowiązuje zasada Pareto: aby osiągnąć 20% wyniku, musisz wydać 80% energii, a następnie pozostałe 80%. wyniku wymaga jedynie 20% zasobów. Nie znając tej zasady, przy najmniejszej trudności możesz porzucić swój cel. Biznes i rodzina mają swoje etapy rozwoju. Dzięki nabyciu doświadczenia początkowy etap biznesu z jego emocjonalnością, oczekiwaniami, marzeniami i błędami już nigdy się nie powtórzy. Czy mądry lider chciałby cofnąć się do przeszłości, rezygnując z bezcennego doświadczenia dającego pewność siebie? Zatem romantyczny okres relacji rodzinnych przechodzi w inną, bardziej dojrzałą i mądrą fazę. Tych okresów nie można porównywać, są zbyt różne i nie ma kryterium porównania. Żal mi było kobiety w wieku Balzaca, która po półtora roku związku z mężczyzną wracała myślami do okresu znajomości i raz po raz przeżywała ten emocjonalny przypływ, próbując na nowo przeżyć przeżywane emocje. Tam. Każdy okres, a także każda pora roku, ma swój niepowtarzalny urok. Czy można porównać spontaniczność dziewczyny i mądrość dojrzałej kobiety? Czy warto więc martwić się o koniec romansu nieodłącznie związanego z okresem znajomości? Może lepiej znaleźć „zysk” z tego etapu relacji? W biznesie panuje duch zespołowy, który rodzi się ze wspólnego celu. W przypadku porażki zawsze szuka się nowej szansy, a każda porażka jeszcze bardziej jednoczy nas na drodze do celu. W tym celu odbywają się spotkania planistyczne, analizy popełnionych błędów i burze mózgów w celu znalezienia nowych rozwiązań. Czy ktoś może sobie wyobrazić scenę w biznesie, gdzie przy najmniejszej różnicy zdań wszyscy rozchodzą się do różnych urzędów i nie rozmawiają ze sobą do czasu następnej płatności podatków. W biznesie panuje zwyczaj zawierania umów, szczegółowo precyzujących wszystko, co możliwe