I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autora: Drodzy koledzy! Czy wiesz, że ludzie się nas boją? Boją się, unikają... Ilu osobom nie możemy pomóc z powodu takich uprzedzeń? O tym właśnie jest mój artykuł... Do napisania tego artykułu skłoniły mnie dwie rozmowy. Pierwsza z nich (a raczej cała seria rozmów zawierających jedno przesłanie) była prowadzona z moim dziadkiem, który tłumaczył z rosyjskiego na język rosyjski. miękki Rosjanin, przekonał mnie, że „rozwalam ludziom mózgi, leczę marudnych homoseksualistów, oszukuję szefów, używając mojego języka i bezwstydnie bełkocząc, i za to płacą mi pieniądze, ponieważ mój dziadek jest człowiekiem sowieckiego wykształcenia, godnym przedstawicielem klasy robotniczej nie zwracałem na to większej uwagi, uzasadniając to stwierdzeniem, że w ich czasach i ich realiach psychologowie nie byli powszechni i dlatego takie było podejście. Ale potem odbyła się druga rozmowa.. Przygotowując się do Science Slam (wydarzenie w formie stand-upu naukowego) miałem okazję porozumieć się z różnymi kontyngentami V. Są to głównie ludzie nauki – biolodzy, matematycy, lekarze. I wiecie co? na drugim spotkaniu otrzymałem uroczy przydomek „hodowca frajerów”. Brzmi fajnie, prawda? Są to kandydaci nauk ścisłych, magistrowie i absolwenci. Ich wiek waha się od 22 do 28 lat. I nawet w tych kręgach panuje stereotyp o psychologu-oszuście, który oszukuje zwykłych obywateli, bezczelnie czerpiąc z tego zyski. Mam wrażenie, że w środowisku wróżbitów jest mniej uprzedzeń co do złych intencji niż w stosunku do psychologów. Boję się nawet wyobrazić, ile osób potrzebujących pomocy nie zwraca się do psychologów ze względu na istnienie tych głupich stereotypów. Ilu osobom nie możemy pomóc, Koledzy, jak proponujecie walczyć z tym dysfunkcyjnym podejściem? Twoja opinia jest dla mnie bardzo ważna! PS Polecam poczytać o Science Slam - bardzo ciekawym projekcie zrodzonym w Niemczech. Chętnie zaproszę każdego, kto mieszka w Ufie lub okolicach.)