I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autorki: Zajmując się z bliska problemem motywacji, nie mogłam się powstrzymać i zboczyłam w kierunku, który dla wszystkich pań jest „słodki”. Systemy nagród i kar są tak sprytnie wbudowane w nasze mózgi, że dla współczesnych menedżerów motywujących pracowników osiągnięcie tego poziomu to siedem mil do nieba… a wszystko w lesie… Przyjrzyjmy się fizjologii. W tym artykule chcę aby porozmawiać o tym, jak stajemy się niewolnikami ich pragnień. Dokładniej, pragnienia naszego ciała. I jak możemy sobie pomóc, jeśli te pragnienia przerodziły się w nałóg, którego chcemy się pozbyć? Chcę, ale nie mogę. Tymczasem istnieją sposoby, aby pomóc naszej sile woli pokonać pokusę. O jakich uzależnieniach mówimy? O tych, które bezpośrednio współpracują z systemem nagrody naszego mózgu. To bardzo ważny system złożonych połączeń w mózgu. Centrum Motywacji. System ten motywuje nas do poszukiwania pożywienia i partnera. Przede wszystkim w celu zaspokojenia potrzeb przetrwania. Kiedy dostajemy to, czego chcemy – zaspokajamy nasz głód – doświadczamy uczucia przyjemności. To jest system nagród. Nagradzanie nas pozytywnymi emocjami za pomyślnie wykonaną pracę. Bo bez jedzenia długo nie wytrzymamy, a jeśli nie będzie powodu, żeby go szukać, to, mówiąc najprościej, nie będziemy się tym przejmować. Umrzemy spokojnie i na tym koniec. A co z przetrwaniem gatunku? Natura nie pozwoli na samozagładę z lenistwa. Co motywuje nas do zaspokajania głodu i pragnień seksualnych? To przyjemność, jaką czerpiemy z jedzenia lub seksu. Ośrodek przyjemności jest ściśle powiązany z ośrodkiem pamięci emocjonalnej. Jest to konieczne, aby tworzyć połączenia - przyjemne wspomnienia. Wspomnienia te będą nas motywować w przyszłości do powtarzania tych działań, które wywołały poczucie przyjemności i szczęścia. Zaspokojenie nie tylko potrzeb przetrwania aktywuje nasz system nagród. Mogą to być osiągnięcia sportowe, przyjemne zakupy, spacery, imprezy. Wszystko, co sprawia nam przyjemność i radość. Mogą to być także substancje lub działania, które w żaden sposób nie mają na celu zaspokojenia potrzeb pierwotnych – pożywienia, czy nawet potrzeb drugorzędnych – duszy. A jednak to one najsilniej stymulują ośrodek przyjemności w naszym mózgu. Do tego stopnia, że ​​​​prawie nie mogą znaleźć konkurentów w tej kwestii. Są to narkotyki, alkohol, hazard i…. przewlekłe przejadanie się. Nadwaga może być konsekwencją zarówno przejadania się, jak i choroby. Przypadki kliniczne pozostawimy specjalistom; w tym artykule mówię o podstawach wiedzy dla tych, którzy samodzielnie i bezskutecznie zmagają się z dodatkowymi kilogramami i wyrzucają sobie brak silnej woli. Informacje te pomogą Ci lepiej zrozumieć siebie i osiągnąć upragnione zwycięstwo nad nadwagą. Nie każde jedzenie wpływa na ośrodek przyjemności w mózgu z taką samą intensywnością. Sam to czujesz, wybierając na obiad czekoladę zamiast płatków owsianych. Ilość przyjemności, jakiej doświadczasz, zależy od ilości substancji chemicznych uwalnianych przez Twój mózg w odpowiedzi na bodziec. Jedną z głównych takich substancji jest dopamina. Nazywa się go neuroprzekaźnikiem dobrego samopoczucia. Kiedy wybierzesz płatki owsiane, uwalnia się mniej dopaminy, a jeśli wybierzesz czekoladę, znacznie więcej. Od tego zależy stopień przyjemności i dobry nastrój. Właśnie na tym polega ryzyko popadnięcia w prawdziwe uzależnienie. Ponieważ jeśli, chcąc zwiększyć przyjemność, zbyt często lub zbyt mocno stymulowasz produkcję dopaminy, zmniejszasz w ten sposób jej skuteczność. W końcu będziesz potrzebować coraz więcej dopaminy, aby poczuć przyjemność. Maksymalna ilość dopaminy wytwarzana jest podczas zażywania narkotyków i alkoholu. Znacznie więcej niż ilość, którą mózg wytwarza w przypadku naturalnych nagród. Jeśli mówimy o nagrodach naturalnych, to największa ilość dopaminy wytwarzana jest podczas jedzenia słodyczy. Chociaż cukier nie jest rzeczą taką naturalną. Zwłaszcza,rafinowany. Nie zawsze był obecny w diecie poprzednich pokoleń. Głównie na wakacjach Zakłada się, że stopień nagrody emocjonalnej wynikającej ze spożycia cukru jest porównywalny pod względem siły ze stopniem wpływu narkotyków rekreacyjnych. W eksperymencie francuskich naukowców 94% szczurów laboratoryjnych wybrało syrop cukrowy zamiast kokainy. Kiedy już przyzwyczaisz się do słodyczy, a dokładniej do stopnia przyjemności, jaką dają słodycze, trudno ci z nich zrezygnować. Nawiasem mówiąc, dla ciebie może to nie być cukier, ale na przykład tłuste lub mączne potrawy. Starasz się zdrowo odżywiać, jesz zdrową żywność przez cały dzień, ale czujesz się głodny i pozbawiony. To tak, jakbyś nie jadł. Pełny żołądek nie daje poczucia przyjemności. To uczucie niemal całkowitego szczęścia, gdy cukierek czekoladowy rozpływa się na języku. Z tym uczuciem niedosytu możesz sobie poradzić, podnosząc poziom dopaminy w organizmie! Nie szkodzi Twojej sylwetce. Zmiana nawyków żywieniowych może znacząco zmienić skład chemiczny mózgu. Poziom dopaminy zwiększa się pod wpływem zielonej herbaty i kawy, a także aktywności fizycznej. Następujące produkty stymulują produkcję dopaminy: mięso, kiełki pszenicy, mleko i jego przetwory, a także przyprawy : bazylia, czarny pieprz, kminek, koper włoski, imbir, kurkuma, musztarda i sezam I oczywiście pozytywne emocje. Przyjemność, której doświadczasz dzięki pozytywnym myślom, ma ten sam skład chemiczny co czekolada. Co więcej, możesz zarówno oddawać się miłym wspomnieniom, jak i snuć plany na przyszłość. Wysokiej jakości relacje między ludźmi to kolejny pewny, bezpieczny i niskokaloryczny sposób na zwiększenie dopaminy, a dokładniej, niskokaloryczny, jeśli Twój związek będzie kontynuowany w łóżku . Dopamina bierze udział w powstawaniu uzależnień. Odpowiada także za motywację, motywację, zainteresowanie, stymulację. Nie jest to jednak jedyna substancja zaangażowana w kształtowanie pragnień i samokontrolę. Serotonina, kwas gamma-aminomasłowy i endorfiny działają z nim w tym samym zespole. Jeśli wszystko jest z Tobą w porządku, jeśli chodzi o uzależnienia i motywację, powinieneś zwrócić uwagę na ilość szczęścia i spokoju w swoim życiu. Odpowiedzialna za to jest serotonina. Jej niski poziom prowadzi do depresji. Stopień Twojego odprężenia reguluje kwas gamma-aminomasłowy. Endorfiny są powiązane z uzależnieniem i utratą kontroli. Łagodzą ból i powodują uczucie przyjemności. Cały ten złożony system można w jeden sposób doprowadzić do stanu równowagi dla wszystkich członków zespołu. Pożywienie jest materiałem budulcowym mózgu pozwalającym na produkcję hormonów. A proces ich harmonijnego wytwarzania, jeśli organizm jest ogólnie zdrowy, zachodzi podczas wykonywania aktywności fizycznej. Nic dziwnego, że mówią, że ruch to życie. A hasło „Co mam jeść, żeby schudnąć” działa tylko w połączeniu z pracującymi mięśniami, które uruchamiają wewnętrzną produkcję na pełnych obrotach. Jako najpotężniejszy sposób regulacji wszystkich układów organizmu proponuję Ci medytację. Medytacja wpływa na Twój stan emocjonalny. Powiedziałem wcześniej, że ośrodek przyjemności jest ściśle powiązany z ośrodkiem pamięci emocjonalnej. To właśnie to połączenie zachęca Cię do powtarzania czynności, które prowadzą do przyjemności. Twój umysł rozumie, że jest to delikatnie mówiąc szkodliwe, ale zwyciężyła chęć pozytywnych emocji. Emocje są jednym z najstarszych mechanizmów regulujących zachowanie. W każdym razie jest znacznie starszy niż rozsądek. Emocje są bezpośrednio związane z procesami fizjologicznymi zachodzącymi w organizmie. Umysłem nie sprawisz, że Twoje serce zacznie bić szybciej. Ale przyjemne wydarzenie, wyznanie miłości do ciebie - wszystko to natychmiast zwiększy twój puls. Powodem tego są pozytywne emocje. Medytacja może nauczyć Cię panowania nad emocjami, co oznacza bycie panem własnego ciała. I ten temat wymaga osobnego rozważenia. Jeśli sobie tego życzysz, i oczywiście pozytywnych emocji. Przyjemność, której doświadczasz dzięki pozytywnym myślom, ma ten sam skład chemiczny co czekolada. Co więcej, możesz sobie pozwolić na to, jak sobie pozwolić.