I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Można się tylko zastanawiać, jak ogromne są siły regresyjne, które ingerują w nasz rozwój i odciągają nas od siebie. Wydawałoby się, że znalazłeś całą sferę pełną potencjalnych możliwości. Po prostu idź we właściwym kierunku i opanuj to. Być może nawiązuje do nowych form relacji, znacznie zdrowszych niż te, które miały miejsce w przeszłości. Albo czujesz, że w tym obszarze jest po prostu dużo energii do rozwoju. W takim momencie bardzo warto zachować czujność – prawdopodobnie czai się coś za rogiem, co będzie próbowało zakłócić nasz postęp, a nie w środku. pozytywny sposób. Istnieje ryzyko, że cały nasz optymizm może pójść na marne. W przypadku niektórych zdarza się to rzadko, ale w przypadku innych cały rozwój dosłownie polega na stawieniu czoła tej nacierającej, regresywnej sile, przetasowaniu wszystkich kart i odrzuceniu ich. Nawiasem mówiąc, w psychologii analitycznej istnieje nawet takie wyrażenie - regresywna renowacja osoby w obronie siebie i swojego potencjału. Dzieje się tak po upadku świadomej postawy, a zwykle wtedy, gdy człowiek pomyślnie się rozwinął, bardzo szybko urósł, ale jednocześnie nie brał pod uwagę ryzyka i nie widział, że niebezpieczeństwo załamania jest tuż pod jego nosem. A kiedy nastąpi załamanie, na przykład w związku, czy w karierze, i to oczywiście wyjątkowo nagle, to potem bardzo, bardzo trudno się po tym pozbierać. Wtedy możesz wybrać dwie opcje. Pierwsza i najbardziej zaawansowana to, że tak powiem, praca nad swoimi błędami i zabranie ze sobą świadomości i ostrożności, których mogło brakować wcześniej, aby przywrócić optymizm, pewność siebie i stopniowo kontynuować działanie. Druga opcja to stwórz dla siebie tę bardzo regresywną odbudowę osoby. Podsumowując, oznaczałoby to, że od tej chwili w ogóle nie będę wchodził w obszary, w których poniosłem porażkę lub w których istnieje duże ryzyko. Zamknę się przed nimi i ograniczę swój rozwój do stref, które są dla mnie bezpieczne i co najważniejsze przewidywalne. Powiedzmy, że odcięłam się od wszelkich bliskich relacji. Albo z sukcesu w pracy, albo z realizacji się w kreatywności. Ogólnie rzecz biorąc, każdy będzie miał swoją strefę, a może kilka jednocześnie. Najważniejsze jest to, że pomimo wszystkich moich ograniczeń, faktycznie wydaje mi się, że przywracam moją osobę, moją Jaźń, ale w ramach znacznie bardziej zubożonej osobowości. To znaczy, jakbym wracał do siebie nawet nie wczoraj, ale bardzo przedwczoraj. I skupiam się na tym obrazie. Proponuję nie wyciągać żadnych konkretnych wniosków, ale po prostu wziąć pod uwagę te dwie możliwe opcje naszego wyjścia z trudności i niepowodzeń. Warto również pamiętać, że taka regresywnie przywrócona osoba będzie musiała się chronić, dewaluując wszelkie rodzące się oczekiwania i nadzieje. Które w rzeczywistości są całkiem możliwe do zrealizowania w przyszłości, jeśli słuchasz nieświadomości, co pomaga ci zobaczyć, w jakim kierunku powinieneś podążać. A jednocześnie naprawdę trudno jest je wdrożyć w prawdziwym życiu Michaił Petrushin W kwestii konsultacji/terapii - http://newminds.ru/mihailpetrushin.