I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Mój niedawny post o tym, że każdy człowiek ma swoje „grabie”, które przynoszą wiele bólu, wywołał duży rezonans. Ludzie, których znałam i nie znałam, dzwonili do mnie, pisali do mnie i wszyscy opowiadali o swoim bólu i chęci poradzenia sobie z tym bólem. Oczywiście nie każdy, kto się wyłoni, rzeczywiście spieszy się z pracą nad badaniem swoich postaw, a nawet ci, którzy już rozpoczęli tę pracę, nie wszyscy ją ukończą – takie są smutne statystyki. Tak, „grabie” są bolesne. Tak, chcę przerwać ten ból i zmienić swoje życie, chcę zmienić postawy, które popychają mnie na ścieżkę z „grabiami”. To jest to, co słyszę. Osoba podejmuje takie decyzje, gdy odczuwa ból. Następnie z reguły odbywa się cykl spotkań i pracujemy z tym materiałem. W 80% przypadków zdarza się, że klienci nie chcą dokończyć pracy. Paradoks?!!! Boli, chcę to zmienić, pracujemy, mamy pierwsze efekty, które cieszą, i......klient znika. W najgorszym przypadku klienci po prostu przestają przychodzić na terapię, w najlepszym przypadku stają się bardziej świadomi i kierują się swoimi uczuciami, decydując się na przerwanie terapii. Tekst mniej więcej taki: „Będę żył z tego, co udało mi się na razie osiągnąć”, „okazuje się, że bycie ofiarą własnego „grabiego” jest dla mnie korzystne i nie chcę już niczego zmieniać Z punktu widzenia odpowiedzialności to dobry wynik. Kiedy mówię o statystykach, 80% to ci, którzy łączą się i przerywają terapię. Tylko 20% klientów to ci, którzy albo świadomie przerywają terapię, zadowalając się osiągniętym w tym momencie efektem, albo zmieniają swoje życie i pozbywają się tych właśnie „grabów”, które wymyśliłem tematy, które są studiowane w związku z pracą nad instalacjami: 1. Relacje mężczyzny i kobiety Kobiety przyciągają do swojego życia mężczyzn „niemożliwych”: gdy mężczyzna nie jest wolny, gdy mężczyzna ma uzależnienia (uzależnienie od hazardu, alkoholizm, uzależnienie od adrenaliny) - młody mężczyzna jednej z klientek cały swój wolny czas spędzał na poszukiwaniu przygód na dupie: skakał ze spadochronem, z bungee, nocą jeździł po mieście na pełnych obrotach,…), gdy mężczyzna nie ma motywacji do założenia rodziny, gdy mężczyzna jest w chronicznym poszukiwaniu pracuje (albo siebie) i żyje na koszt kobiety...2. Relacje z pieniędzmi. Pieniądze zarabia się ciężko, pieniądze przychodzą i natychmiast odchodzą, pieniądze przepływają między palcami, pieniądze trafiają na potrzeby bliskich i dzieci, ale nie zaspokajają ich własnych potrzeb, „sufit” pieniędzy wszelkich pasków, ...3 Relacje z najbliższymi krewnymi. Trudne relacje między dorosłymi dziećmi a rodzicami (nie zrywają się symbiotyczne więzi, nie zacierają się granice), powtarzające się sytuacje, gdy któryś z członków rodziny chronicznie „trzeba ratować”, bolesny ból – „trzeba jechać do daczy rodziców na weekend”, kiedy chcesz zupełnie inaczej. Relacje mąż-żona są kroniką powracających konfliktów.4. Profesjonalna autoafirmacja. Trudności („grabie”) w wyborze miejsca pracy, szefa, pola działania. Trudności w zrobieniu kariery – wszystko układa się w ostatniej chwili, awanse odkładane są ze względu na kolejny kryzys.5. Objawy psychosomatyczne. „Gdy tylko dostanę pracę, od razu poważnie choruję”. Życie w stresie przez chorobę – „w tym miejscu ciągle bolą mnie plecy” lub „jak tylko przedstawię szefowi raport do podpisu, dostaję biegunki”6. Niezadowolenie seksualne: brak orgazmu, regularna niegrzeczność partnera, regularne sytuacje przemocy, skargi partnera na jakość relacji seksualnych, zdrada partnera To wszystko historie z mojej praktyki, a ocena jest ustalana wyłącznie na podstawie moja praktyka. Być może inni eksperci wystawią inną ocenę i zidentyfikują inne „grabie”. W każdym razie, jeśli ponownie spotkasz się z powtarzającą się sytuacją, zadbaj o siebie - udaj się na konsultację z psychologiem, uporządkuj te postawy, które są. wpychając Cię w „grabie”. Jeśli chcesz ze mną współpracować napisz wiadomość prywatną. Kocham Cię serdecznie…