I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autora: Wywiad z 08.04.2009 dla open.by przeprowadzony przez Ekaterinę Morgol Małżeństwa zawierane są w niebie. A rozwody to sprawa ziemska: miłość zastępuje irytacja, romans nieporozumienie, marzenia o rodzinnym szczęściu okazują się tylko marzeniami... O tym, jak złagodzić cios rozwodu, jak przetrwać trudny okres, rozmawiamy z psychologiem rodzinnym Dianą Komlach. rozstają się i nie stają się wrogami, ludzie zakochują się, pobierają się i... rozwodzą. Dlaczego tak się dzieje? - Relacja mężczyzny i kobiety jest czymś niesamowitym i tajemniczym. Dwoje praktycznie sobie obcych ludzi spotyka się, zakochuje w sobie i zaczyna budować związek. Wielu z nich ma złudzenie, że wszystko na ich wspólnej drodze przebiegnie gładko i bez żadnych problemów. Ale... to wielkie błędne przekonanie. Z biegiem czasu różowe okulary miłości opadają, ideał znika, a przed tobą stoi zupełnie normalny człowiek ze wszystkimi swoimi zaletami i wadami. I na tym etapie często pojawiają się konflikty, którym poddaje się wielu partnerów. Relacje trzeba chronić, pomimo przeszkód życiowych. Nawet jeśli czasami wydaje Ci się, że osoba obok Ciebie jest strasznie irytująca i nie możesz jej już widzieć. W takich momentach warto jeszcze raz przypomnieć sobie, jak zaczął się wasz związek, mentalnie zwrócić się do wszystkich dobrych rzeczy, które wspólnie przeżyliście, do wszystkich trudności, które szły w parze... Skandale i kłótnie nie rozwiązują problemów, a jedynie zabrać siły. Trzeba odpocząć, dać sobie i partnerowi czas na zrozumienie obecnej sytuacji, wsłuchać się w swoje serce – czy została tam chociaż iskierka miłości – Są jednak sytuacje, w których nie da się uratować małżeństwa.. - Absolutnie racja, w niektórych sytuacjach rozwód jest nieunikniony. Na przykład, gdy jeden z partnerów się zakochał. Niektórzy próbują zatrzymać partnera na siłę. Ale nie będziesz miły na siłę. I czy warto podtrzymywać iluzję małżeństwa, dalej mieszkać pod jednym dachem i po cichu się nienawidzić? Albo wspólne życie rzekomo dla dobra dzieci, co dzisiaj zdarza się cały czas. W takich przypadkach partnerzy cierpią, cierpią i stopniowo tracą szansę na uporządkowanie swojego życia osobistego. A najgorsze jest to, że są dzieci. Bo dzieci są szczęśliwe, gdy cieszą się ich rodzice. Jeśli nadchodzi moment rozstania, nie ma co zwlekać. Trzeba przeciąć węzeł, nie zapominając, że każdy z Was ma szansę na zbudowanie innego związku, być może bardziej harmonijnego i szczęśliwego. - Jak przetrwać rozwód, jak poradzić sobie z bólem - Oboje partnerzy przeżywają rozwód, także ten kto był inicjatorem. I nie jest to zaskakujące - partnerstwa są z natury bardzo silne, nieporównywalne z niczym innym. Ból rozstania jest na drugim miejscu po bólu związanym ze śmiercią bliskiej osoby. Trzeba zrozumieć, że ból to najzwyklejsze uczucie, które ma swój początek i koniec i które po prostu trzeba przeżyć. Nie ma sensu uciekać i ukrywać się przed bólem, i tak go dogoni. Pamiętaj o falach morskich. Nieważne, jak bardzo będziesz uciekał, fala i tak cię okryje. Aby wypłynąć, trzeba zanurkować pod falą. Podobnie jest z bólem – trzeba go pokonać w połowie drogi, przetrwać. W końcu uczucia są dawane osobie, aby czuć. Relacje, jak wszystko w tym życiu, mają swój początek i koniec. Oznacza to, że muszą zostać poprawnie wypełnione: pożegnaj się, odpuść i kontynuuj życie. Jedna kobieta, która przyszła do mnie na konsultację, była zakłopotana: jesteśmy w separacji od pięciu lat i po prostu nie mogę ułożyć sobie życia osobistego. Jak się okazało, rozwiedli się tylko formalnie, na papierze. Ale w rzeczywistości pozostali razem, nienawidząc się nawzajem. W końcu nic nie wiąże tak mocno jak nienawiść i uraza. Ale prawdziwa separacja ma miejsce w duszy. Rozwód oznacza śmierć związku. Ale tych relacji nie trzeba grzebać – trzeba się z nimi pożegnać, pamiętać o dobrych rzeczach, które ci dali i pozwolić, aby pozostały w przeszłości. Przejrzyj udostępnione zdjęcia, przypomnij sobie, jak się poznaliście, oddaj hołd tej relacji - Ale to jest niesamowicie trudne! Nie każdy to potrafi... - Każdy dorosły.