I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

„Nie bądź dzieckiem” to instrukcja, którą rodzice dają swoim starszym dzieciom, aby były odpowiedzialne za młodsze lub były dla nich nianią. „Jesteś najstarszy, nie musisz płakać”. „Pomóż w domu, jesteś już duży”. Lub gdy rodzice zachęcają swoje dzieci do dorosłych zachowań i działań: „Bądź grzeczny, nie baw się”. Inna grupa instrukcji brzmi: „Nie bądź dzieckiem”. Każda osoba ma swój własny stan ego, Wewnętrzne Dziecko. Kiedy pojawia się Twoje własne dziecko, Wewnętrzne schodzi na dalszy plan, ponieważ na pierwszym miejscu są prawdziwe dzieci i aktywowany Wewnętrzny Rodzic. Wewnętrzne Dziecko może się zbuntować, zwłaszcza jeśli potrzeby wewnętrznego dziecka rodzica nie zostały zaspokojone w dzieciństwie. Mogą nieświadomie pozazdrościć swoim dzieciom, innych warunków życia i możliwości. A wtedy ich przesłanie może brzmieć tak: „Będę cię tolerować, jeśli nie będziesz mi przeszkadzać!” lub „To ja jestem tutaj głównym Dzieckiem, nie ty!” lub „Moje potrzeby są ważniejsze niż Twoje!” A takie instrukcje mogą pochodzić nie tylko od rodziców. Dziadkowie często „z przyjemnością” pomagają w wychowaniu wnuków. Któregoś dnia jechałem autobusem ja: babcia i dwójka wnuków, chłopiec 2 lata i dziewczynka 8 lat Podczas tych kilku przystanków, które razem jechaliśmy, usłyszałam od mojej babci prawie wszystkie instrukcje opisane przez Gouldingów! Nie bądź dzieckiem.” Podam fragment tego śmiecia, w którym już wdałem się w dyskusję z moją babcią. Dziewczynka (d.) - Babciu, czy upieczesz ciasta dla Sierioży i babci, podnosząc decybele jej głosu (b) - Jakie ciasta?! Odłożyłeś zabawki dziś rano?! Czytałeś bajkę?! Ona chce ciast. Sama nic nie robi! Tylko prosi innych. D. - To Seryozha nie położył wyrzuciłem zabawki. Czytam książkę. Pościeliłem łóżko i nawet zamiatałem je na korytarzu. B. (prawie wybuchając krzykiem): Posprzątała! Wszystko po tobie trzeba odnowić! A Seryozha jest jeszcze mały. i MUSISZ po nim posprzątać! Niedługo szkoła. A co ty tam będziesz robić! Niania jest potrzebna do wszystkiego. Rozpieszczałam się. D (prawie już płaczę) - Babciu, jestem dobrą uczennicą odłóż wszystko. No cóż, jeśli nie chcesz upiec ciasta, po prostu powiedz. Babcia bierze głęboki oddech i... I wtedy wkraczam. No cóż, nie mogłam milczeć , proszę mi wybaczyć, bardzo mnie interesuje: twoja dziewczyna, moja własna wnuczka? A może to dziewczyna z sąsiedztwa? B. (zaskoczona) - Moja! I od razu zwracam się do dziewczyny: Ludzie są już zaskoczeni tym, jak brudna i leniwy jesteś! Dziewczyna płacze. I. - Nie. Nie dziwię się, że dziecko w jej wieku chce się bawić, chodzić na spacery, chce zjeść ciasto, a nie myć się/sprzątać po swoim młodszym bracie zaskocz mnie! Dlaczego zaatakowałeś dziewczynę? Trudno ci siedzieć z wnukami? Więc porozmawiaj o tym ze swoimi dziećmi, a myślę, że znajdą dla nich nianię i będziesz wolny pozwala nam myśleć, że jesteś bardzo zmęczona, źle się czujesz lub po prostu nienawidzisz swoich wnuków. B. - Mądre (krzyknęła jednym słowem)?! Bierz się i wychowaj! Ku jej wielkiemu żalowi, nie znalazła u nich wsparcia wokół niej. Większość pasażerów milczała, niektórzy się uśmiechali, niektórzy z zainteresowaniem czekali na wynik, niektórzy patrzyli na mnie ze zdziwieniem – szalona dama zajęta swoimi sprawami! Tylko jeden mężczyzna stwierdził, że należy wszcząć sprawę przeciwko takim starym kobietom. Nie zgadzam się z nim. Żal mi takich starych kobiet. Psycholog musi z nimi pracować. Ale jeszcze gorzej jest, gdy zrozumiem, CO dzieje się z dziećmi i wnukami takich starych kobiet. Ja, podaję dziewczynie wizytówkę: Nazywam się Anastazja. Dam ci moją wizytówkę, na której jest zapisany mój numer telefonu. Możesz zadzwonić, kiedy tylko chcesz porozmawiać. Możesz dać moją wizytówkę mamie i tacie, opowiedzieć im o mnie. Dziewczyna uśmiechnęła się i schowała wizytówkę do swojej małej torebki. Babcia zamilkła na kilka przystanków. I idąc obok mnie w stronę wyjścia, syknęła do dzieci jadowitym głosem: Chodźmy do Piateroczki po mąkę. Dostarczę ciasta.