I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autora: Zestaw kroków do konsekwentnego rozwoju własnej inteligencji emocjonalnej. Fakt: większość osób znajdujących się pod wpływem stresu „utknęła” w nim z powodu silnej chęci poradzenia sobie z nim poprzez wewnętrzny wysiłek (siła woli), zmianę uwagi lub próbę niemyślenia o problemie (przyczynie) go wywołującym (stres). Stwierdzenie: jeśli chcesz zarządzać swoimi emocjami, zdecydowanie nie powinieneś im zaprzeczać (chowając głowę w piasek) – MUSISZ zwrócić na nie uwagę. Jeśli chcesz poradzić sobie ze stresem, musisz rozpoznać swoje emocje. To jest aksjomat. W końcu same emocje są wynikiem procesów zachodzących w Twojej duszy. A kontrola i zarządzanie to procesy zachodzące w twoim umyśle. Jeśli Twoja potrzeba zarządzania emocjami jest naprawdę silna, przenieś je tam, gdzie można je kontrolować – do świadomości. Naucz się wyrażać własne emocje. Można to zrobić na głos, można to zrobić po cichu. Nie ma znaczenia, którą metodę wybierzesz. Ale trzeba to robić regularnie. Bo umiejętność automatycznego rozpoznawania swoich emocji jest znacznie droższa niż jednorazowy sposób na wyjście ze stresu. Ta umiejętność jest jednym z najważniejszych sposobów zapobiegania wypaleniu emocjonalnemu. To również wymaga wyjaśnienia. Z praktycznego punktu widzenia ważne jest nie tylko uświadomienie sobie swoich emocji, ale także ich wypowiedzenie. Co więcej, mów PRAWIDŁOWO, to znaczy stosując określoną technikę. Zalecamy stosowanie techniki dysocjacji. Metoda dysocjacji to technika, która oznacza, że ​​wypowiadając emocje, jednocześnie odsuwasz je od siebie. Sprawiasz, że emocja staje się mniej znacząca i mniej naładowana energetycznie. Ostatnie kilka zdań brzmi dość poważnie, jeśli nie groźnie. Chociaż tak naprawdę wystarczy, że posłużysz się następującym szablonem: Doświadczam teraz… zwanej emocją. Spróbuj teraz przypomnieć sobie każdą nieprzyjemną sytuację z najbliższej przeszłości. Nazwij, jaką emocję odczuwałeś. A teraz wyraź tę emocję na głos. Na przykład: W takiej a takiej sytuacji (zwanej sytuacją) poczułem złość. Przyznałeś się? Często, gdy robisz to po raz pierwszy, możesz wywołać uśmiech na twarzy. Reakcja mentalna brzmi: „A co jeśli to powiem?” Jeśli podobna myśl pojawia się w Twojej głowie, oznacza to, że… nieprzyjemna sytuacja, którą pamiętałeś… już się skończyła. Nie w tym sensie, że było to w przeszłości (to naturalne, bo tak brzmiało zadanie – przypomnieć sobie, co się wydarzyło). I w tym sensie, że pozwoliłeś jej odejść. Przestała mieć dla ciebie jakiekolwiek znaczenie. Ale jeśli wyraziłeś swoje emocje, a coś w Tobie poruszyło się nieprzyjemnie lub napięło... Oznacza to, że emocja wciąż w Tobie siedzi i rujnuje Twoje życie. W takim przypadku zalecamy kilkakrotne wyrażanie emocji (przy użyciu szablonu) w ciągu dnia. Możesz też użyć tej techniki raz w OBECNOŚCI innej osoby. Uwierz mi, efekt będzie znacznie silniejszy. Często takie wyznanie sprawia, że ​​chcesz kontynuować myśl - i wylać wszystko, co się narosło. Wszystko to jest wstrzymywane. I to DZIAŁA. To tak jak w Anonimowych Alkoholikach, gdzie ktoś mówi każdemu: „Jestem Paweł – jestem alkoholikiem”. Albo jak u psychologa, gdzie dziewczyna mówi: „Mój mąż mnie ma. Jestem gotowy go zabić, co za drań! I już jest coraz łatwiej. Co więcej, nie musisz zastanawiać się, dlaczego ta metoda działa – ona po prostu działa!!! Podsumowanie: powinieneś wyrobić sobie nawyk mówienia sobie w chwilach stresu – „Przeżywam” (co nazywasz emocją). I pamiętaj, że wyrażenie „Jestem zdenerwowany” nie jest odzwierciedleniem żadnej z Twoich emocji, ale jest raczej szkodliwym uogólnieniem (ponieważ uniemożliwia przekształcenie niekontrolowanych emocji w uczucia, które można opanować). Oznacza to, że musisz całkiem dobrze poznać i zrozumieć wszystkie swoje emocje. Czyli potrzebujesz... mapy emocji :). Tutaj możesz subskrybować moje artykuły i wpisy na blogu. Chcesz nauczyć się samodzielnie radzić sobie z nerwicą? Weź udział w indywidualnym lub grupowym kursie psychokorekty on-line! Może się odnajdziesz: