I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Jeśli ktoś przeoczył „instrukcje” dla facetów: już tu są, dziewczyny – wskazówki dla Was nr 1: Poważnie, to naprawdę jest taka „emocjonalna” potrzeba aby mężczyzna czuł się potrzebny, użyteczny, pożądany. Jednym z aspektów syndromu „Silnej Niezależnej Kobiety” jest minizaburzenie „Jestem Sobą!” Nie mówię o tym, że trzeba być całkowicie zależną, zależną mięczaczką, nie mogącą sięgnąć nawet po papier toaletowy bez męża. Ale nie bez powodu mówią: „Siła kobiety tkwi w jej „słabości”. ” Prawdopodobnie termin nie został wybrany najlepiej, dlatego wielu w ogóle nie rozumie, jakie jest przesłanie. A chodzi o to, że musimy dać człowiekowi miejsce, w którym może być mężczyzną. Co to oznacza: - Pozwólmy mu podejmować decyzje. Nie zmuszaj, ale raczej na co „pozwolić”, polegaj na jego wyborze - Porozmawiaj o tym, co jest dla ciebie nieprzyjemne i czy mógłby w tym pomóc. Poważnie, po prostu zapytaj! - W miarę możliwości nie bierz na siebie męskich obowiązków. Czyli nie naprawiaj niczego w domu, nie noś ciężkich rzeczy, nawet sam nie idź do sklepu (chyba, że ​​są to „zakupy”). Napisz mu listę i poproś o zakup - spodoba mu się, co oznacza, że ​​mu ufasz. Dla wielu dziewcząt jest to trudne – podobnie jak dla mężczyzn, kierujących się zasadą „Nie krytykuj, ale chwal”. Ale wynik jest tego wart. Nr 2: Wyrażaj się jaśniej. To jeden z trudnych, ale ciągle „pomijanych” punktów w psychologii rodziny. Mianowicie różnica w stylu komunikowania się kobiet i mężczyzn Komunikacja męska budowana jest czysto „liniowo”, racjonalnie. Krótkie komunikaty, proste zdania, minimalny podtekst i tak dalej. Damski jest bardziej „obszerny”, z punktu widzenia mężczyzn jest wręcz chaotyczny. To emocje, emocje, podteksty, znowu emocje, przeżycia, obrazy... Faktem jest, że z założenia nie mówimy swoim „językiem”. Ale można się ich nauczyć, zarówno dla mężczyzny - twojego, jak i dla ciebie - mężczyzny. Nie jest to trudne, ale wymaga praktyki i wzajemnego zrozumienia. Banalny przykład z życia codziennego nr 1: Dziewczyna może narzekać: „Kurczę, tyle śmieci, że już śmierdzi…”. A facet się zgadza: „No tak, coś jest nie tak w kuchni” i kontynuuje naukę. Dziewczyna jest obrażona, facet zszokowany – co się dzieje? BBP nr 2: Pytanie dziewczyny „Nie wybierasz się dzisiaj nigdzie?” Facet – „Nie, nie idę”. „No właśnie? A może pojedziesz dzisiaj w Magnit z rabatem na...” „No cóż, może pójdę i zobaczę”. DZIEWCZYNY! DROGI! Powiedz swoim ludziom bezpośrednio, czego chcesz. Dlaczego tego potrzebujesz. I co chcesz, żeby zrobił. Najlepiej prostymi, krótkimi zdaniami. Jeśli chcesz o czymś porozmawiać, to mów o tym, nie poprzedzaj tego „wprowadzeniem” :) Nr 3: Przestań się kłócić. Trzecia zasada jest identyczna z tą, którą zalecałam mężczyznom. Dlaczego - tak, bo nic nie psuje związku bardziej niż wtedy, gdy ludzie zaczynają się zmieniać. Dziewczyny, będzie to trudne do zaakceptowania, ale... Mężczyzna się nie zmienia, jeśli go „znęcasz”. Lub jeśli go „obrócisz”. Albo ciągle coś doradzasz. Nawet Ty sama się tak nie zmieniasz – uważaj, gdy mąż Cię krytykuje i „traktuje”, rzadko czujesz potrzebę zmiany. Niestety rozsądny mężczyzna wolałby Cię zostawić, niż znosić ciągłe „pouczenia” z Twojej strony i próby go „poprawić”. I znajdzie dziewczynę, która zaakceptuje go takim, jaki jest. Ale nawet jeśli nie, takie zachowanie jest destrukcyjne dla twojego związku i nie zakończy się dobrze. Jednak nie powinieneś ponownie myśleć, że musisz „tolerować” absolutnie wszystko od swojego męża. Jeśli jego działania lub nawyki wydają ci się złe i niegodne... Po pierwsze, sam wybrałeś tego człowieka. Czy to prawda? Nie żyjemy w XVIII wieku, nie bierzemy ślubu na podstawie umowy? Wygląda na to, że nie. Więc przynajmniej wtedy go lubiłeś. Co się teraz zmieniło? I kto jest winien, z kim mieszka, przez kogo „nagle się zmienił?” A po drugie, powiedz mu, że z powodu tych jego działań zaczynasz czuć się źle, zdenerwowany i smutny. Czy to prawda? I zdystansuj się - trochę. Jeśli ten facet jest „twój”, stanie się cud: zacznie się zmieniać! Dla Ciebie. Jeśli nie, to wyciągnij własne wnioski. Człowiek robi postępy!