I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Dzisiaj udzielałam lekcji uczniom i pytałam co dali swojemu przełożonemu na Dzień Nauczyciela. Kwiaty. - Bardzo dobrze! Kwiaty to towar luksusowy. Absolutnie trafny prezent dla nauczycielki. Młodzi ludzie zadali pytanie: - Co masz na myśli - przedmiot luksusowy? Bukiet nie jest bardzo drogi! - Cóż, luksus to coś, co nie należy do podstawowych potrzeb człowieka. A raczej coś, bez czego można się łatwo obejść. A kwiaty to idealny przedmiot luksusowy! I gotowe! - A słodycze to luksus? A co z nowym telefonem? A co z perfumami lub wodą toaletową? A co powiesz na wycieczkę do kawiarni? - Wszystko, co wymieniłeś, może być luksusem i wspaniałym prezentem. Kontekst sytuacji jest ważny. Na przykład wyjście z dziewczyną na lunch do restauracji, gdzie z góry ustalono: „Chcę cię zafundować lunch!” - to jest prezent. A regularne codzienne wyjście do stołówki, gdzie płaci mężczyzna, to utrzymanie. Czy rozumiesz różnicę? Można sobie poradzić bez chodzenia do restauracji, ale bez codziennego jedzenia jest to trudne! - Tak, a jeśli chodzi o jedzenie, to myślę, że bakalie, słodycze i owoce nadają się na prezent. Kwiaty można też dać mężczyźnie, ale nie każdemu mężczyźnie będzie podobał się bukiet. - W takim razie skarpetki - No cóż, nie skarpetki... Chociaż skarpetki mogą być bardzo różne, na przykład od Versace)) Może coś z biura. Tutaj zawsze potrzebne jest kreatywne, indywidualne podejście. „Był czas, kiedy skarpetki były dla mnie przedmiotem luksusowym” – powiedział w zamyśleniu jeden z gości. Oczywiście ważne są także możliwości materialne obu stron. Od prezentów dla nauczycieli stopniowo się przesuwały na prezenty dla dziewczynek. Grupę studentów tworzą wyłącznie ludzie młodzi. A dla facetów ten temat jest istotny. Rzeczywiście, moim zdaniem, bardzo ważne jest, szczególnie w relacjach między chłopcem i dziewczyną, mężczyzną i kobietą, rozróżnienie i zrozumienie, co jest prezentem, a co nie. W żadnym wypadku nie powinieneś płacić za mieszkanie, wynajmowane mieszkanie dla dziewczyny. Kup jej potrzebne ubrania (ciepły płaszcz lub rajstopy), przynieś jej jedzenie: mleko, ziemniaki, chleb. To oczywiście jest możliwe. Kto cię zatrzyma? Ale on (i ona!) będzie musiał mieć świadomość: czy jesteście razem, bo się kochacie? A może jest na twojej liście płac? To samo można powiedzieć o młodym mężczyźnie. Dziewczyna lub młoda kobieta zaprasza do siebie faceta (no cóż, ona ma tylko mieszkanie, a on nie), karmi go śniadaniem, daje pieniądze na drobne wydatki itp. A para sama nie zauważyła, jak facet zamienił się w żigolaka. A teraz już płacze w gabinecie psychologa: „On potrzebuje ode mnie tylko pieniędzy!” A więc wszystko zaczęło się dobrze... To cienka granica, czujesz to? Oczywiście, że chcę pomóc osobie, którą lubię, także finansowo! Ale jak mawiali starożytni Grecy: „Miara przede wszystkim!” I ważne jest, aby rozróżnić prezent od pomocy. W darze ważny jest sam fakt uwagi, czyli odpowiedni kontekst sytuacji. co najważniejsze, prezent jest zawsze luksusowy! (choć nowe skarpetki czasem mogą być luksusem, to też się zdarza!) Ludzie! Dajcie sobie nawzajem prezenty!! Okazjonalnie - i bez okazji!! To jest takie słodkie!! A moim zdaniem dawanie jest o wiele przyjemniejsze niż otrzymywanie.!!