I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Sny zabijają. Podobnie jak sny. Dedykowane mojemu zmarłemu bratu bliźniakowi Victorowi. Vitya, bardzo cię kocham, bez względu na wszystko. ARTYKUŁ Z DNIA 01.02.2021. Zastrzeżenie dotyczące narracji: Nie ponoszę przed nikim żadnej odpowiedzialności za to, co tutaj napisałem. Każdy tutaj ma ukończone 18 lat i sam jest odpowiedzialny za swoją duszę i ciało, za swój nastrój i za swoje zdanie. Twoja opinia jest dla mnie bardzo ważna. Ale nic więcej :-))). Moje szczere, uparte przekonanie, potwierdzone latami, a nawet dziesięcioleciami :-))) naukowego, eksperymentalnego (nie empirycznego!!!) doświadczenia, a co za tym idzie, opracowanego (wyprodukowanego) jakościowo: „dewaluacja” nie jest szkodliwa, po prostu nie „nie wiem, jak to przygotować i podać” i można i należy go używać, ale zgodnie ze ścisłymi wskazaniami, zebrano i uzyskano zgodę wszystkich osób rzeczywistych i fikcyjnych. Ale tak naprawdę wszystkie obrazy są prefabrykowane („długoterminowa mieszanina”). Z wyjątkiem wizerunku psychiatry-psychoterapeuty-seksuologa. To ja, szalenie genialny (genialnie szalony) Kuźmin Iwan Iwanowicz Jr. Pierwsza historia. Mój. O mnie io „nich”. E-pi-de-mi-ya!!! A klienci z ADHD (zespół deficytu uwagi i bezsensownego hiperzaangażowania – przyp. autora „zespołu” i „diagnozy”) pytają: „czy to możliwe bez leków, tylko psychoterapia”. „Nie, to nie ma sensu, masz cechy ADHDHD, po prostu nie zrozumiesz psychoterapii”, „Nie, nie, wszystko zrozumiem”. Następnie, pomiędzy pierwszą a drugą lekcją, na WhatsAppie pojawia się komunikat „Prawdopodobnie jestem głupi, nie będę mógł iść na waszą psychoterapię”. Odpowiadam: „Nie, jesteś mądry, masz po prostu ADHD, zacznij brać leki, które polecam, a psychoterapia nie będzie trudna”. „O nie, nie mogę, boję się ich, są niebezpieczni”. Przez chwilę fikcyjny pacjent „a la hodgepodge” ma łagodną degradację osobowości bez wyraźnych zaburzeń poznawczych na tle wieloletnich „odcinków” (przynajmniej „odcinków”, jak wynika z jego skromnych, „nieśmiałych”, anamnestycznych danych) haszyszu użycie, różne syntetyki, alkohol, snus. Zatem toksyczne substancje odurzające są zdrowe, pyszne???????? „Może w końcu zaczniesz brać leki”, „O nie, nie otruję się”. Nie, co tam jest do zatrucia? Wolą jeść koniak i haszysz. I zamiast mnie pójdą do terapeuty placebo. Śliczne, przyjemne i co najciekawsze drogie. I bez rezultatów. Ale mózg jest pełen marihuany i alkoholu, a psychoterapeuta mówi tylko bardzo przyjemne rzeczy - :) A jednak: „Może w końcu zaczniesz brać leki”. Nigdy nie przestanę przekonywać. Druga historia. O niej. Weronika. Ona: „Chcę wszystkiego. Ale jestem nic nie znaczącym owadem, wróblem wśród dumnych orłów”. Ja: „I co z tego, że chcesz dziobać smacznego, grubego robaka? stara, doświadczona wrona? na głowie wrony, kiedy ona przeklina, chwyć swojego słodkiego, grubego, miękkiego robaka!!!” Ona: „Och, prawdopodobnie nie jestem teraz w fazie hipomanii, ale w fazie depresji, nic nie rozumiem”. Ja: „OK, opowiem ci straszną historię o tym, jak sny zabijają”. Ona: „Tak, tak, zróbmy to. Obiecałeś”. Trzecia historia w formie spektaklu: Na pewno nie z mojego życia, ale z praktyki „zespołowej”. Lalka pierwsza, klient płci męskiej: Doktorze, zróbmy to bez gry wstępnej. (lalka psychoterapeutki drgnęła nerwowo, ale cały czas milczała). Mam 30 lat. Jestem człowiekiem sukcesu. Mam wszystko. Wszystko oprócz orgazmu. Nie denerwuj się, nie jestem homoseksualistą. Odkąd pamiętam, orgazm był dla mnie bajką i znaczeniem życia, odkąd skończyłem 5 lat. Orgazm był tak wspaniały i czarujący, że prawie zawsze osiągałem szczyt przyjemności i braku kontroli stracił przytomność na krótki czas, dosłownie na sekundę. Robiłem to dosłownie codziennie, a jeśli udało mi się zostać samemu w domu, to 2-3 razy. Oczywiście nie było plemników. Pojawiła się w wieku 11 lat. I byłem z niej bardzo dumny. Nie powiem, co z nią zrobiłem. O porno: aktorzy i aktorki byli bardzo piękni. Przyszli na seks grupowy, toluksusowy, ogromny pałac z najfajniejszymi i najdroższymi samochodami swoich czasów. A ja chciałam być taka jak oni, fajna i bogata. Na początku byli ubrani w ubrania i zauważyłem, że ubrania były bardzo drogie, markowe. A kiedy się masturbowałem, śniło mi się, że kiedy dorosnę, stanę się równie bogata i piękna, i będę nosić tylko markowe ubrania i buty. Kiedy uspokoiłam się i zrelaksowałam, zauważyłam, że mieli nie tylko idealne męskie ciała i kobiece kształty, ale także idealne twarze. I pomyślałam, że kiedy dorosnę, będę mogła uprawiać doskonały seks z tymi wszystkimi idealnymi ludźmi. W wieku 10 lat chciałam mieć takie samo idealne ciało i taką samą idealną twarz jak oni, idealne samochody i domy, idealne meble itp. Idealna żona. Mój idealny biznes, w którym kontroluję tylko swoich menedżerów. Dzięki pomocy... Doktorze, nie jestem w stanie powiedzieć Ci wszystkiego. „Im mniej wiesz, tym lepiej śpisz”. Druga lalka, lalka psychoterapeutki, ze zrozumieniem kiwa głową i mówi: „Oczywiście, oczywiście, mnie to nie dotyczy”. Lalka pierwsza, klientka: Moja pierwsza i ostatnia „Czysta” kobieta...... była i jest moją obecną żoną. Pochodzi z „dobrej rodziny”. Miałem 25 lat, a ona 22. Pobraliśmy się i było to luksusowe wesele. Teraz jest 2 mądrych dzieci. Ale nigdy nie miałem na tym erekcji. Szturchaliśmy i szturchaliśmy przez sześć miesięcy i postanowiliśmy nie dręczyć się już więcej. Każdy ma swoje życie seksualne. Nie interesuje mnie jej życie, ona jest moim. W wieku 20 lat zacząłem chodzić na terapię grupową, czyli przyjemności z seksu grupowego. Zabrali mnie tam ze względu na moje idealne ciało i chęć eksperymentowania. W wieku 25 lat stałem się bogaty, zoperowano mi zęby, usta, nos i podbródek i stałem się en-skim symbolem seksu. Teraz, mając 30 lat, mam dużą sieć stacji paliw w 4 regionach. Mam wszystko, czego chciałem. Mogę polecieć na weekend do Nowego Jorku na seks imprezę, mogę urządzić własną imprezę erotyczną i zatrudnić dosłownie tych samych aktorów, których oglądałem i wściekle błogo się masturbowałem w wieku 5-13 lat. Niech zobaczą, kim się dzięki nim stałem. Ale to właśnie mnie najbardziej denerwuje i całkowicie pozbawia sensu życia, zainteresowania życiem jako takim, egzystencją, rozrywką!!! Od 4 lat nie mam absolutnie żadnego orgazmu, bez względu na to, jak bardzo staram się tego sobie nie robić. Lekarze w Moskwie, Izraelu, Londynie, Nowym Jorku opowiadali mi najróżniejsze bzdury ze względu na swoją bezradność. Kiedyś miałem wytrysk, ale od 4 lat nie mam nic, żadnych wrażeń podczas wytrysku. Wiem dlaczego to mam, od zastrzyków w penisa, od środków znieczulających na penisa, żeby kopulacja trwała „godzinami”, od ostrego seksu analnego i innych bzdur i bzdur, od psychostymulantów. Tak, byłem królem seksu. A teraz jestem "panią" na tych imprezach. Nie, nadal jestem tam królem, tam króluję. Mam świetną, bardzo długą erekcję, niekończącą się kopulację, niesamowitego penisa, którego pozazdroszczą mi wszyscy panowie. Jestem u szczytu doskonałości, jestem w promieniach chwały. Ale już od 2 lat marzę o tym, żeby pewnego pięknego dnia pozwolić moim pracownikom na jednej ze stacji wrócić do domu z nocnej zmiany, żeby nikogo tam nie było, i powiesić się na haku dźwigu. Dlaczego? Ja też chodzę raz w tygodniu (najczęściej po prostu nie mam czasu, a jestem na wakacjach jakieś 2 miesiące, żeby się zgubić, zapomnieć, nie byłem 10 lat), chodzę raz na sex imprezy tygodniu nadal jestem symbolem seksu dla wszystkich kobiet i cóż mogę powiedzieć, dla niektórych mężczyzn już dawno stałem się symbolem seksu, ale podczas orgazmu nie mam nawet kropli nasienia. Tak, lekarze proponowali mi różne możliwości rozwiązania moich problemów, podobno odrodziłabym się z popiołów niczym Feniks. Ale przestudiowałem wszystko dawno temu i rozumiem, że to tylko pompowanie pieniędzy z „pinokia”. Doktorze, nie chcę żyć. I dawno temu zdałam sobie sprawę, że orgazm dostanę teraz dopiero w momencie powieszenia, kiedy wyrzeknę się chorego ducha. Myślę nawet, że pojawi się plemnik. Dostałam najróżniejsze leki i manipulacje seksuologiczne. Wszystko bezskutecznie. Doktorze, proszę coś wymyślić, jaBłagam. Lalka numer dwa, lalka psychoterapeuta: John, często to widzę. Pomoże Ci dwuletni program przyjmowania kombinacji dwóch stabilizatorów nastroju, dwóch leków przeciwdepresyjnych i jednego lub dwóch neuroleptyków (z kolei neuroleptyków). W tym czasie Twoje libido życiowe i seksualne zostanie przywrócone i znów zaczniesz mieć orgazmy. Nie gwarantuję wytrysku i nasienia, ale nawet tutaj możesz popracować nad tym problemem wspólnie z andrologiem. Tymczasem zapomnij o swoim libido na 2 lata, daj odpocząć rdzeńowi kręgowemu. Bądź gospodynią domową przez 2 lata. Żona nie będzie zachwycona, dzieci znajdą tatę. Oto przepisy dla Ciebie. I zapomnij o istnieniu pornografii, błagam. Klientka-lalka: Nie, doktorze, zachowaj swoje trujące i toksyczne, zabójcze pigułki dla jakiegoś frajera. Wiem, że pomaga tylko hipnoza. Znam też ludzi, którym Twoja hipnoza pomogła, choć nikt nie mógł im pomóc! Znalazłem Cię dzięki ich rekomendacjom. Potrzebuję czegoś bajecznie cudownego do pomocy właśnie dzisiaj, abym mógł już dziś zadzwonić do moich dziewczyn i chłopców i po raz kolejny zostać Panem góry, ale prawdziwym, przeżywającym orgazm z tego, że wszystkich przeleciałem. Mówili mi, że czynisz cuda, przywracasz ludziom życie, że jesteś źródłem, z którego w cudowny sposób karmisz swoich chorych!!! Powiedzieli mi, że znów stanę się prawdziwym mężczyzną!!! ((Lalka klienta chwyta lalkę seksuologa za ramiona i potrząsa lalką seksuologa)). Robisz bajeczną magiczną hipnozę w 2 godziny, a ludzie na nowo odnajdują sens życia i witalność!!! Natychmiast daj mi taką hipnozę!!! Lalka Psychoterapeuta-seksuolog: Panie, Tobie to osobiście nie pomoże!!! John, musisz brać dobre, nieszkodliwe, zdrowe leki przez 2 lata. Nie bój się, wszystko będzie dobrze! Zaufaj mi!!!! Tak, poddałem hipnozę wielu osobom. Ale po hipnozie potrzebujesz kolejnych sześciu miesięcy samokształcenia, słuchania nagrania tego, co dzieje się podczas hipnozy. I nawet jeśli robiłam hipnozę pacjentom seksuologicznym, to przed tą hipnozą i tak przeszli 2 miesiące farmakokorekty i 2 miesiące psychoterapii integracyjnej. Lalka klientka ucieka w histerię. Z daleka słychać uderzenia pięścią w ścianę, stłumione szlochy i krzyki: „Tak, wiem wszystko, wiem, nic z tego nie jest potrzebne, tylko wzbogacacie firmy farmaceutyczne, a przy tym „odtłuszczacie portfele” firm. klientów kosztem jakiejś niezrozumiałej, głupiej, potwornie trudnej psychoterapii. Wtedy ludzie niczym namiastka przestają interesować się seksem, idą do rodziny, do pracy, do kariery. Tracimy dziewczyny i przyjaciół. Tylko mężowie naszych dziewcząt i żony naszych chłopców są zadowolone z waszej terapii!!! Do diabła.” Kurtyna opada. Druga historia. O niej. Weronika. Ciąg dalszy Ona: Doktorze, jestem zszokowana. Mogę iść do domu? Zdałem sobie sprawę, że wszystkie moje problemy biorą się ze snów i marzeń, że wszystkie te problemy wymyśliłem dla siebie. Ja: OK, Weronika. Jeśli chcesz możesz zapisać się na kolejną lekcję u administratora. Ona: Dziękuję bardzo. Teraz umówię się na spotkanie z Nastią na przyszły tydzień. Trzecia historia w formie spektaklu: Na pewno nie z mojego życia, ale z praktyki „zespołowej”. Koniec zabawy Lalka psychoterapeuta-seksuolog śpi, odchylona na miękkim krześle. Do kolejnego „klienta” zostało pół godziny. Dzwoni dzwonek: „Czy jesteś Kuźminem Iwanem Iwanowiczem?” „Tak, jestem. W czym mogę pomóc?” „Jesteś w kontaktach w telefonie mojego zmarłego męża”. „Przykro mi, ale u nas wszystko jest anonimowe i poufne, a w ogóle o nikim z nikim nie rozmawiamy”. „Iwan Iwanowicz, powiedz mi tylko, czy był na twoim przyjęciu?” „Przepraszam, nie mogę nic powiedzieć, nie prowokuj mnie”. Rozłącza się. Lalka administratora Nastya siedzi w smartfonie Cfvceym S20 + Pro i uważnie przygląda się zmianom na małym ekranie tego cudu technologii. Najprawdopodobniej gra w grę online ze swoją przyjaciółką. Dzwoni telefon służbowy. Nastya przykłada telefon do ucha, jednocześnie trzymając w obu rękach zabawkowy smartfon, bardzo czule i czule, aby, nie daj Boże, nie stracić wątku gry. „Wiesz, że twój Iwan Iwanowicz nie jest.