I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Czym jest miłość? Niektóre osoby odwiedzające psychologa mówią między innymi: „Miłość to ból”. Cóż mogę powiedzieć… Dowody tego stale widzimy w filmach, słyszymy w piosenkach, czytamy w dziełach literackich. A to zmusza wielu do wyrażenia zgody na taką „przyczepę” związaną z miłością. W końcu miłości towarzyszy zwykle ogromna liczba pozytywnych chwil, z których naprawdę nie chce się rezygnować... Psychologowie, i nie tylko oni, wiedzą, że ból w związkach czasami wskazuje nie na miłość, ale na uzależnienie emocjonalne. Ale dzisiaj chcę porozmawiać o czymś innym - o tym, co pożyteczny ból daje w związku „Ale nie daje niczego pożytecznego!” - najprawdopodobniej ci, którzy teraz doświadczają rozpadu związku, powiedzą w swoich sercach: zwłaszcza jeśli znajdą się w sytuacji opuszczenia lub w obliczu faktu zdrady. Współczuję... Ale pomyślmy jeszcze... A najpierw, dla większego zrozumienia, przesuńmy uwagę z psychologii na fizjologię („ciało „mówi”. ” język bólu czasami szczególnie wyraźnie), ale pamiętajmy też, że problemy psychologiczne mają czasem charakter somatyczny, pozostawiając omówienie takich szczegółów do jednego z kolejnych artykułów lub przyglądając się któremuś z POPRZEDNICH W większości przypadków, choć nie zawsze , dolegliwości nie pojawiają się nagle, ale zaczynają się od pewnego rodzaju sygnałów cielesnych - napięcia, osłabienia, mrowienia, uczucia ciężkości w jakimś narządzie itp. Czasami na tym etapie można jeszcze wiele zmienić na lepsze. Jeśli takie sygnały zostaną zignorowane, często pojawiają się bardzo specyficzne choroby. Czy problem znów nie przyciąga uwagi? Wtedy coraz bardziej uwidaczniają się zaburzenia w funkcjonowaniu narządów i układów, a ból często nasila się do tego stopnia, że ​​nawet najbardziej pacjent jest zmuszony coś zrobić, np. udać się do lekarza. Chociaż nie zdarza się to każdemu. Są też hipochondrycy, ale to zupełnie inna historia. Zatem... Jak widzimy, ból jest oznaką kłopotów, ból w ciele - kłopoty, przynajmniej cielesne. Wróćmy teraz ponownie do psychologii. Jeśli ból pojawia się w związku z czymś, co dzieje się w związku, jest to sygnał obecności w nim problemów i z reguły problemów osobistych, ponieważ związek partnerski to związek co najmniej dwóch osób. . Osobisty charakter partnerów wpływa również na to, co dzieje się wewnątrz związku. „Oczywiście” – powie dociekliwy czytelnik, być może z irytacją. „Jeśli ktoś zostanie porzucony lub oszukany, doświadczysz tutaj bólu!” Zgadzam się, że nie jest to coś, co większość ludzi w naszej kulturze znosi łatwo. Ale takie zdarzenia nie biorą się znikąd. Z pewnością istniały wstępne sygnały o zbliżających się wydarzeniach. Może naruszenie osobistych granic ze strony partnera, albo jego dokuczanie, albo nadmierne poświęcenie jednego z dwojga, albo coś innego... Opcji może być wiele i prawdopodobnie ból był obecny nawet wtedy. Tak, nie jest to takie oczywiste. Tak, nie aż tak mocny. Tak, nie tak pochłaniające wszystko. I prawdopodobnie było też za dużo cierpliwości. Czy warto znosić ból? Ma to sens, gdy jest częścią procesu gojenia, np. w okresie pooperacyjnym pod nadzorem lekarza, w innych przypadkach jest mało prawdopodobne. Ból wymaga uwagi i skupienia się na obszarze problemowym. Niezbyt mocny czasami zwiastuje kryzys, który, jeśli mądrze się podejmie, może doprowadzić do poprawy relacji. Poważniejszy jest czasem dowodem istniejącego kryzysu. Jednak znoszenie tego bólu oznacza w wielu przypadkach pogłębienie problemu i jedynie niewielkie odłożenie niekorzystnego wyniku na przyszłość. Ból wzywa Cię do rozwiązania palących problemów. Nie wiesz o jakich konkretnych zadaniach mówimy? Nie masz pomysłu jak je rozwiązać? Dlaczego więc nie zwrócić się do specjalisty? Ból bardzo często jest częścią rozwoju (lub przynajmniej pojawienia się takich możliwości) - rozwoju osobistego partnerów, wzrostu jakości partnerstwa jako takiego, jeśli towarzyszy mu praca wewnętrzna. Jest to także objaw potrzeby zmiany, ale miłość sama w sobie na pewno nie jest bólem. Przekonanie, że miłość to ból niestety prowadzi?