I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od czego zacząć? Jeśli klient przychodzi do Ciebie (czyli do psychologa, a nie do trenera na siłowni czy dietetyka) z problemem nadwagi lub niekontrolowanego spożywania pokarmów, to najprawdopodobniej ma różne diety i porady dotyczące prawidłowego odżywiania został wypróbowany i pomimo całego wysiłku sportowego pożądany rezultat nie został zaobserwowany. Może się też zdarzyć, że takiemu klientowi uda się przez jakiś czas utrzymać wagę pod kontrolą, ale potem, podczas kolejnego załamania, wszystko wróci. Wiele osób już wyraźnie wykazuje oznaki uzależnienia od jedzenia, uznając je za coś w rodzaju narkotyku. To bardzo dobry „kapitał startowy” do dalszej pracy. Taki klient jest gotowy zajrzeć „do siebie” i rozpocząć pracę z tymi „wnętrzami”. Już zdaje sobie sprawę, że zebranie się w sobie i zajęcie się sobą, jak wszyscy zwykle radzą, nie jest takie proste, a zwykłe chęci tutaj nie wystarczą. Pamiętamy, że w związku z tym chęci do schudnięcia i przejęcia kontroli jest bardzo dużo ich dietę wśród osób z nadwagą. Inną rzeczą jest to, że samymi pragnieniami nie zajdzie się daleko. Całe życie wewnętrzne takich pacjentów zostaje potrojone, tak że niemożliwe jest „usunięcie” z nich nadwagi i przejadania się. To wszystko się zawali. Dlatego dość niebezpieczne jest rozpoczynanie jakichś radykalnych treningów i diet bez zrozumienia przyczyn zaburzeń odżywiania i bez odkrycia tych wewnętrznych „luk”, które dziś są „zatykane” jedzeniem i nadwagą, bo po prostu nie ma nic bardziej dojrzałego i nadaje się do arsenału. Pod tym względem dobrą ilustracją bezużyteczności takich działań jest program z cyklu „Ekstremalna metamorfoza” na kanale TLC. Przez cały rok, w trakcie kręcenia programu, osoby ze znaczną nadwagą, pod ścisłym okiem trenera, bardzo aktywnie trenują i przestawiają się na prawidłowe odżywianie. Historia Davida Smitha jest niesamowita http://www.youtube.com/watch?v=jDLhjAFYuKU, który w ciągu roku osiągnął fantastyczne wyniki, a następnie bardzo szybko wrócił do pierwotnej wagi. Chociaż wydawało mi się, że żyję i jestem szczęśliwy, to w mojej pracy z takimi klientami nie skupiałbym się na wymyślaniu różnych sposobów kontrolowania apetytu, wielkości porcji, zawartości kalorii, a także unikaniu sytuacji, które prowadzą do załamania, ale na tym, żeby to zrobić. spróbuj tak poważnie, jak to możliwe, skoncentruj się na problemach takich jak: 1. Relacje z bliskimi, zwłaszcza z matką, obecność i przestrzeganie granic w tych relacjach. Zwykle w rodzinie klienta nie ma granic; panuje albo nadmierna kontrola, albo absolutne pobłażanie, a wszystko to może się zmieniać zupełnie przypadkowo. Można zatem stopniowo odkrywać emocje klienta w sytuacjach relacji rodzinnych, wyznaczać te emocje, uświadamiać doznania, aby zrozumieć, że nie wszystko w tych relacjach odpowiada danej osobie, odpowiada jej i uszczęśliwia, tj. wyraźnie narysuj granicę pomiędzy tym, jak możesz mnie traktować, a tym, jak nie możesz.2. Lęk przed dorastaniem i niezależnością. Bez względu na to, jak „zły”, „dziwny” i „niewygodny” klient czuje się w rodzinie, on, bez względu na wszystko, pozostaje w tej rodzinie. Klienci często są świadomi, że relacje w domu pomiędzy członkami rodziny są dalekie od doskonałości i że relacje te mogą powodować wiele bólu i cierpienia. Okazuje się jednak, że istniejący związek, nawet jeśli bolesny, jest najlepszym możliwym wyborem. Perspektywa zrobienia czegoś samemu (życia, zarabiania pieniędzy, spędzania wolnego czasu, radzenia sobie ze swoimi doświadczeniami, wspierania i pocieszania siebie, podejmowania decyzji w nowych i niejasnych sytuacjach) wydaje się przerażająca i nie do zniesienia.3. Ciągłe zwątpienie we własne możliwości, w to, jak postępować „właściwie”, oczekiwanie na akceptację wyborów dokonanych przez znaczące osoby, skupianie się na ich opiniach we wszystkich kwestiach. Klienci z nadwagą mogą nigdy nie być całkowicie pewni, że wybrane przez nich metody zachowania, reakcje emocjonalne i styl życia są całkowicie odpowiednie i mają prawo do istnienia. Bardzo często tacy ludzie dorastają w rodzinach, w których.