I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autora: „Jak rozwiązywać konflikty w rodzinie i zacząć się rozumieć” kliknij link: Kontynuujmy rozmowę o niszczycielach szczęśliwego życia O urazach mówiliśmy szczegółowo wcześniej. Jeśli jest uraza, to gdzieś w pobliżu pojawia się poczucie winy. Chodzą parami – to dwie strony tej samej monety. Dwie osoby, jedna jest obrażona, co powinna zrobić druga? Opluj wszystko i odejdź lub pokutuj, przyznaj się do błędów, przeproś. Innymi słowy, doświadcz poczucia winy. Tam, gdzie jest osoba obrażona, z pewnością znajdzie się winny i odwrotnie. Widzisz, ci dwaj przyjaciele nie idą sami. Kiedy na konsultację przychodzą ludzie z głęboką urazą, to zawsze po jednym lub dwóch spotkaniach urazę zastępuje poczucie winy. I nie ma w tym nic paradoksalnego. Tam, gdzie jest biegun północny, z pewnością będzie też biegun południowy. Problem polega jednak na tym, że życie na biegunach jest bardzo niewygodne; warunki na biegunach nie nadają się do życia. Ludzie wybierają życie na obszarach o bardziej umiarkowanym i znośnym klimacie. Po raz pierwszy zauważyłem tę tendencję wiele lat temu. Na konsultację przyszedł młody mężczyzna, który był rozwiedziony i nie mógł znaleźć nowej pary. Relacje kończą się, zanim w ogóle się zaczną. Niechęć do pierwszej żony przyćmiła wszystko i zrujnowała nowe znajomości w zarodku. W jego życiu i duszy pozostało tylko miejsce na urazę. Po naszej wspólnej pracy niechęć ustąpiła. Młody człowiek zaczął spokojnie rozmawiać o swojej byłej żonie i realistycznie oceniać swoje poprzednie życie. Wyobraźcie sobie moje zdziwienie, gdy po kilku spotkaniach zaczął opowiadać o tym, jak bardzo jest jej winien, ile chciał zrobić, a czego nie zrobił itp. Poczucie winy zastąpiło urazę. Na pierwszy rzut oka nie ma w tym nic złego. Musisz umieć przyznać się do swoich błędów. I jest to bardzo dobre, jeśli po przyznaniu się do błędu następuje podjęcie działań mających na celu jego naprawienie. Pamiętajcie, że w szkole po sprawdzianie trzeba było pracować nad swoimi błędami. Aby zrozumieć, wymyślić, nauczyć się i zrobić to dobrze następnym razem. To, co dzisiaj najczęściej robimy: otrzymujemy zeszyt z błędami, wylewamy nad nim łzy: „Dlaczego popełniłem tyle błędów? Dlaczego napisałem „a” zamiast „o”? Dlaczego? Dlaczego? Dlaczego?” i nie robimy nic, aby je naprawić. Potem dziwią nas nowe błędy. To jest „dlaczego?” bez konkretnego działania pojawia się poczucie winy, które niszczy życie i relacje. Poczucie winy nie rozwiązuje problemu, tylko od niego ucieka. Wszystkie myśli o tym, jak bardzo się myliłem i jak bardzo się wstydzę. Nie szukamy wyjścia z obecnej sytuacji, po prostu posypujemy głowy popiołem, oddalając się w ten sposób od zrozumienia prawdy i rozwiązania problemu. Poczucie winy, podobnie jak uraza, wymaga dużo sił i energii, nie poddając się wróć. Najlepszym sposobem na uwolnienie się od urazy i poczucia winy jest przebaczenie. Ale nie wybaczymy tak, jak jesteśmy przyzwyczajeni. Ćwiczenie: Ktoś Cię obraził, a jedno wspomnienie wywraca wszystko do góry nogami i gotuje się w Twojej duszy? A może obraziłeś kogoś i odczuwasz dokuczliwe poczucie winy? Usiądź wygodnie, wywołaj w duszy nieprzyjemne uczucie, weź kartkę i ołówki, narysuj swoje uczucie. Przenieś na rękę wszystkie przeżywane emocje, nie próbuj ich analizować, osłabiać ani zagłuszać. Czy jesteś dobry w pisaniu? Talent artystyczny nie jest teraz najważniejszy. Nikt poza tobą nie zobaczy rysunku. Rysuj, aż emocje same opadną. Wtedy przebaczysz. UWAGA!!! Jeśli pracujesz z urazą, wybacz sobie, że przyciągasz do swojego życia takie okoliczności i ludzi, że zachowujesz się w ten, a nie inny sposób. Za wszystko, co przychodzi Ci do głowy. Jeśli pracujesz z poczuciem winy, to przebaczasz drugiemu, przebaczasz osobie, która spowodowała to poczucie. Schemat jest ten sam, tylko przedmiot przebaczenia jest inny. Wybaczasz wszystko, co przychodzi Ci na myśl. Po przebaczeniu wracasz do rysunku. Przyjrzyj się jeszcze raz swojej kreatywności, podrzyj ją. To wszystko na dzisiaj. Zapomnij, nie myśl o niczym. Musisz się z tym przespać i dopiero wtedy ocenić wynik. „Jak rozwiązać konflikty w rodzinie i zacząć się rozumieć” kliknij link:=146