I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Dzisiaj postanowiłam szczerze porozmawiać z Tobą o zaburzeniach osobowości, o tym, jak zbudować przebieg interakcji ze specjalistą i dlaczego potrzebna jest wizyta u psychologa/psychoterapeuty. Z jednej strony można przejdź „prostą i łatwą” drogą, przepisując leki i zapisując oficjalną diagnozę, kontynuując prawie normalne życie, najważniejsze jest, aby na czas postępować zgodnie z instrukcjami lekarza, z drugiej strony możesz przejść trudną i ponurą ścieżkę strach i zmartwienie, unikanie przyznania się, że kończą Ci się siły i samodzielne radzenie sobie z każdą sytuacją naraz, staje się to coraz trudniejsze, wpychając siebie w kąt i swoje myśli w ślepy zaułek czy da się pomóc osobie w odpowiednim czasie, kiedy jeszcze w zarodku można pomóc naprawić sytuację? Niestety, świadomość problemu wyraża się w doświadczeniu trudnej sytuacji. Dla jednego lekki wiatr jest powodem wizyty u lekarza, dla innego odmrożone palce i stwierdził, że tak, wszystko w porządku, wystarczy zastosować kompres i faktycznie to minie człowiek jest tym, w co wierzy. Struktura ludzkiego mózgu opiera się na poziomie nieświadomości (intuicyjności), podświadomości i świadomości, na każdym z nich ujawnia się ogólny wzorzec. W podobnych warunkach zwraca się szczególną uwagę na związki przyczynowo-skutkowe w minimalnym stopniu, zamiast identyfikować objawy które przyciągają diagnozę za diagnozą. A kiedy podczas konsultacji zaczniesz zadawać osobie pytania, aby wyjaśnić pojęcia i wyjaśnić uczucia, klient traci cierpliwość i zaczyna nalegać na podsumowanie, dosłownie domagając się porady, zaleceń i jasnych instrukcji wydarzenie? Interpretacje specjalisty, niczym postulat braku prawa do spisu, zamienią cechy osobowe na stereotypowe obrażenia, zacierając granice między swoimi a cudzymi, przyjmując informację za oczywistość. Osoba w stanie stresu jest bezbronna i gotowa uwierzyć jakieś mniej lub bardziej ustalone wyjaśnienie. Pytanie tylko, co człowiekowi, jak mówią, „wpadnie mu w uszy”. Na przykład zasadniczo od dzieciństwa etykieta „głupiec” jest obraźliwym, obraźliwym słowem z jasnym zrozumieniem struktury zmian w ludzkim umyśle, na przykład zaburzenia psychiczne, depresja, atak paniki itp. - abstrakcyjne słowa i wyrażenia, które mają różne formy manifestacji i strukturę występowania. I wyraźnie pamiętamy okres życia pod słowem „Covid”. Ale w istocie: im bardziej niejasna treść i bardziej przerażający dźwięk choroby, tym łatwiej jest kontrolować świadomość danej osoby. A kiedy świadomość jest niewoli myśli, wówczas podświadomość jest zdeterminowana przez szereg znaków, symboli i przekonań, które przekonują doświadczeniem. Nieświadomość na poziomie intuicyjnym wybiera znane ścieżki, wykluczając możliwość zdobywania nowych umiejętności poprzez automatyzm doświadczenia. O tym, jak wyjść z cyklu procesów myślowych i zacząć działać, zastanowimy się w kolejnych publikacjach. PS: Zainteresowanych zapraszam aby zostać współterapeutami, szczegóły na PW. W celu indywidualnej analizy możesz zapisać się na osobistą wiadomość konsultacyjną, klikając „uzyskaj konsultację” https://www.b17.ru/go_3hh lub WhatsApp https://wa. ja/wiadomość/MNXMQTNXF2M2P1