I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Dzień dobry! Właśnie wróciłem z porannego biegu. W parku czekała mnie niespodzianka. W krzakach usłyszałem szelest - wiewiórkę. Zatrzymałem się, nie miałem ze sobą żadnych smakołyków, ale bardzo chciałem porozmawiać. Patrzę na nią, ona zajęta swoimi sprawami spogląda na mnie. Uśmiechnąłem się do niej i zadzwoniłem. Przybiegła, zobaczyła, że ​​nie ma nic na dłoni, i znowu - w krzaki, wyjęłam rękę. Znów podbiegła. Oglądanie jej jest interesujące. Jest tak lekka, że ​​fizycznie poczułam w sobie jej lekkość. Podziękowała jej za spotkanie i pobiegła dalej. Na słupie wielkimi literami widniał napis: „Nie karm wiewiórek z rąk. Nie zapraszaj ich do siebie. To niszczy ich instynkt samozachowawczy!!! Źli ludzie mogą im zaszkodzić. Przyznaję, że było to nieoczekiwane. Przez kilka sekund byłem zdezorientowany… „Ludzie, nie zbliżajcie się zbytnio do siebie. Nie mów ciepłych słów, nie otwieraj swojej duszy. Nie ufaj nikomu. Zaufanie niszczy instynkt samozachowawczy. Ludzie mogą cię skrzywdzić, wyrządzić krzywdę...” Ja też chcę jutro napisać znak i powiesić go na słupku w pobliżu. Rozumiem, że emocje… No cóż, tak to reaguje. Och, co byś napisał??