I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Presja reprodukcyjna „A zegar tyka...” Terminem presja reprodukcyjna określa się wysiłki społeczeństwa i jego poszczególnych przedstawicieli, mające na celu narzucenie kobietom stereotypów na temat rzekomo „instynktów macierzyńskich” (chociaż człowiek instynktów nie posiada, a raczej: ma, ale nie jest to w żaden sposób związane z porodem, więc nie teraz). Tyrani reprodukcyjni postrzegają kobietę w kategoriach ogólnych, jako nosicielkę pewnych funkcji i cech biologicznych, bez określania jej pragnień, planów, aspiracji i możliwości. Krewni pytają: „kiedy to już jest?”, życzą tego w gratulacjach z okazji urodzin, przypominając wszystkim o tych samych godzinach, proponują poród dla siebie lub rodzą i przekazują im na wychowanie, a jeśli spójrzcie na tych bliskich, oni sami, często nie potrafili się edukować... Tymczasem napięcie w kobiecie rośnie. Dzieci nie rodzą się z różnych powodów. Może to być czynnik biologiczny - nikogo nie ma lub jest, ale to nie działa, a wtedy irytujące „kiedy” działa jak „depresyjny” lub czynnik psi, na przykład w postaci z braku pragnień i w ogóle innych planów na siebie i swoje życie. Potem musi wytrzymać potok oskarżeń o egoizm i głupie kłótnie o szklankę wody na starość, a nawet wyobrażenia, że ​​coś jest z nią nie tak, bo nie chce mieć dzieci. I nawet opisanie tego wszystkiego jest trudne, bo tak jest naprawdę o ciśnieniu. Nietaktowny, bezmyślny, ale dla wielu bardzo znany. Samo zjawisko nie jest nowe. Na przykład w starożytnej Mongolii rozpruto brzuch bezdzietnej kobiecie. Ponieważ i tak jest pusto, nie ma potrzeby stać na ceremonii... W ogóle sama wiesz, że w wielu społeczeństwach niechęć do rodzenia jest nadal potępiana i potępiana, a wtedy można zastosować nie tylko presję i kontrolę reprodukcyjną, ale także przemoc używany. Nawiasem mówiąc, ofiarami przemocy reprodukcyjnej są oczywiście także mężczyźni. Biomateriał zamożnych mężczyzn może stać się celem niektórych drapieżnych przedstawicielek i odwrotnie. Przypadki przekłuwania zapakowanej prezerwatywy igłą i innymi sztuczkami nie są rzadkością. Jednak pomimo tego, że ofiarami przemocy reprodukcyjnej mogą być zarówno kobiety, jak i mężczyźni, to kobiety zdecydowanie częściej doświadczają presji. Przede wszystkim dlatego, że wiek płodności jest ograniczony. Ale nie tylko z tego powodu w naszym specyficznym społeczeństwie kobieta, która nie urodziła dziecka przed osiągnięciem pewnego wieku, jest uważana za inną. Nie apriorycznie i nie we wszystkich grupach społecznych i minigrupach. Ale istnieje taki stereotyp. Zdarza się. I tutaj ważne jest, aby każda dziewczyna przede wszystkim chroniła się psychicznie. Nie poddawaj się prowokacjom, rozumiejąc, że jest to przejaw emocjonalnego znęcania się i ma to swoją nazwę. Ważne jest, aby jasno sformułować swoje stanowisko, przede wszystkim dla siebie. A następnie, w zależności od kontekstu, powiedz to innym lub nie. Pamiętaj, że etyczna, troskliwa osoba nigdy nie będzie wywierać presji na drugą osobę, nawet pod pozorem troski. może poruszyć ten temat raz w rozmowie i oczywiście ma prawo wyjaśnić i złagodzić Twój niepokój, uzyskując informacje o Twoich planach, ale dręczenie Cię w drażliwym temacie - nie. Presja jest zawsze zła. Dlatego nie pozwalaj na to swoich przyjaciół, krewnych lub ginekologa. Chroń siebie, swoje interesy i granice osobiste.