I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

W Internecie jest wystarczająco dużo informacji i instrukcji o tym, jak prawidłowo poznawać ludzi w Internecie, jak wypełnić ankietę, na jakich stronach. W moim artykule chciałbym zwrócić uwagę na inny kontekst tego zagadnienia, na temat tego, jak nasze własne, nieznane nam przekonania kontrolują nasze życie i relacje. A w szczególności przeszkadzają w korzystaniu z współczesnego osiągnięcia postępu technologicznego - zasobu randkowego - strony internetowej. Podczas mojej praktycznej pracy zgromadziłem ciekawe spostrzeżenia wynikające z mojego doświadczenia w pracy z klientami, którymi postanowiłem się z wami podzielić. Najpierw wymienię recenzje: portal randkowy to strata czasu, nie da się tam spotkać normalnych ludzi, są tam tylko ludzie zajęci seksualnością, piszą tylko młodzi ludzie, och, byłem na kilku randkach – nie widzę sensu; mój mąż na stronie; nie zniżę się do „tego”; TEGO ciągle brakowało!!! Mam to czego chciałam... No i co z tego, że to najczęściej spotykane recenzje. Ponieważ specjalizuję się w tematyce związków, kobiety często zwracają się do mnie z pytaniami, jak zorganizować swoje życie osobiste. I być może jednym z pierwszych pytań jest to, gdzie poznać mężczyznę? A po mojej ofercie rejestracji na portalu randkowym dzieje się co następuje... Historia Marii (imiona klientów zostały zmienione). Maria, 26-letnia dziewczyna, ładna, szczupła, z wyższym wykształceniem, z doświadczeniem mieszkającym w Ameryce, z zamożnej rodziny - O czym ty mówisz? To dla mnie wstyd! Oznacza to otwarte stwierdzenie, że chcę związku! Że nie mam teraz mężczyzny! NIEOO! - Okazuje się, że chcesz zbudować związek, ale nikt nie powinien się tego domyślać? Po takim pytaniu Maria uśmiechnęła się, pomyślała i odpowiedziała: - Okazuje się, że... Z powodów rodzinnych dziewczyna żyje poza miastem, w małej wiosce, gdzie jej kręgowa komunikacja ogranicza się do krewnych i podwładnych. Rzadko podróżuje do miasta, głównie służbowo. Ubiera się zgodnie z zasadą wygody, „nadając”, że jest rzeczowa, poważna, zajęta, unisex. Spodnie, najczęściej dżinsy, długie włosy związane w kok. Jej wygląd mówi: „Nie interesują mnie mężczyźni”. Po pierwszej konsultacji zgodziła się zarejestrować, aby założyć VKontakte. Jak wykazały dalsze konsultacje, dziewczynie nie tylko zabrania się randkowania w serwisie, ale także randek w ogóle. I okazuje się, że sama strona nie ma z tym nic wspólnego. Historia Ksyushy (29 lat, szczupła, piękna). - Spotkałam się, nawiązałam związek, ale potem mnie zostawili. Wniosek - na stronie nie ma wiarygodnych mężczyzn. - Ksyusha, czy nawiązałeś taki związek dopiero po randkach online? - Nie, a po prawdziwych randkach było tak samo. Podczas pracy z klientem jej osobista historia stała się jasna. Nie widziała taty; ona i jej mama zerwały natychmiast po urodzeniu Ksyushy. A od dzieciństwa miała nieświadomą postawę: mężczyźni opuszczają kobiety. W życiu nieświadomie przyciągała mężczyzn, którzy początkowo nie potrzebowali poważnego związku. Albo w trakcie związku wyczerpała mężczyznę swoimi podejrzeniami, obawami, kontrolą i roszczeniami, tak że w rezultacie znudził się i ją opuścił. Po serii konsultacji dziewczyna zmieniła swoje podejście do mężczyzn i tak jest obecnie w związku, w którym już jest. Trwają przygotowania do ślubu. Historia Olgi (44 lata, zewnętrznie zadbana, młoda, wygląda na 34 lata). Po rozwodzie, 3 miesiące później, zdecydowała się poznać mężczyzn stwórz poważny związek. - Och, na tej stronie nie znajdziesz nic dobrego, piszą tylko młodzi ludzie. - Kim są młodzi ludzie w twoim rozumieniu? - No cóż, piszą 28-30-latkowie…. Po co mi ich? - Ale to nie są młodzi ludzie, to są młodzi mężczyźni. - Tak? :)) - Szczerze mówiąc, Olga, czego tak naprawdę teraz chcesz? Chcesz zbudować nowy, poważny związek? - Wiesz, szczerze mówiąc, chcę po prostu porozumieć się, bawić się z młodymi, wesołymi chłopakami - I okazuje się, że do ciebie piszą? :)) - Okazuje się, że się oszukuję, mówię jedno, a chcę czegoś innego. Nie miałem dość odpoczynku od małżeństwa, aby chcieć tam ponownie pojechać. - Okazuje się, że Twoje życzenie się spełnia.