I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autorki: Jeśli rozwód jest nieunikniony, to jak pomóc dziecku przez to przejść. Jakie słowa powiedzieć, jak zmniejszyć traumatyczny skutek tego wydarzenia życiowego. Powodów do rozwodu jest wystarczająco dużo. Tak to jest. Porozmawiajmy o dziecku, co czuje i myśli, gdy jego Mama i Tata się rozwiodą. Boję się i cierpię! Nienawidzę Cię, bo mnie skrzywdziłaś i przestraszyłaś. Tata/mama mnie zdradziła/zdradziła/odrzucona/. odrzucona.To ja jestem tego powodem.Jestem zła. Dla dziecka rozwód rodzicielski jest poczuciem śmierci. Świat wokół „stanął” na Mamie i Tacie. Teraz to wsparcie upadło. Sprzeciwicie się: „Bądźcie cierpliwi i nie rozwodzicie się dla dobra dziecka?” Odpowiem: „Nie. Zanim złożysz pozew o rozwód, skorzystaj z pomocy specjalisty, aby podjąć właściwą decyzję. Jeśli rozwód jest nieunikniony, jak mówi przysłowie: „Wybieram mniejszy z dwóch problemów”, wówczas warto wyjaśnić dziecku swój wybór. Rozpad związków, gdy pojawia się nieporozumienie lub niemożność porozmawiania na tematy rodzinne, porozmawiajmy o czym zmartwień i zmartwień, zewnętrznej i wewnętrznej głuchoty na partnera, niedojrzałego małżeństwa, nieumiejętności negocjacji i niechęci do zobaczenia konsekwencji tej decyzji można uniknąć, jeśli decyzja zostanie podjęta świadomie, a nie jako kara dla męża/żony rozmawiać z dzieckiem spokojnie, bez „współczujących” emocji. Po co zrzucać na dziecko ciężar, z którym dorosły nie potrafi sobie poradzić. Wystarczy powiedzieć dziecku: Ty masz Tatę i Mamę, a My to zrobimy zawsze bądź swoim Tatą i Mamą, nawet jeśli zdecydujemy się zamieszkać w różnych mieszkaniach. Jesteśmy dla siebie Mężem i Żoną i rozstajemy się jako Mąż i Żona, a nie jak Twój Tata i Mama. Podjęliśmy tę decyzję razem, bo Jesteśmy dorośli ludzie. Urodziliśmy się przed tobą. To nasza dorosła decyzja. Zawsze pozostaniesz naszym dzieckiem. Możesz mieć więcej braci i sióstr, ale dla nich będziesz najstarszy. Jesteś dla nas pierwszy! To nie Twoja wina, że ​​się rozstajemy. To my, dorośli, podjęliśmy tę decyzję. My, rodzice, nadal kochamy Cię jako nasze dziecko. Uważaj na szantażowanie (zabranianie spotkań) swojemu byłemu współmałżonkowi z dzieckiem. To nie jest sposób na ból, którego doświadczasz. To nie wina dziecka, że ​​wybrałaś dla niego takiego rodzica. To twoja odpowiedzialność, nie jego. W mojej praktyce są rodziny, w których rozwód rodziców, a następnie drugie małżeństwo, miało minimalny wpływ na stan emocjonalny dziecka. Są rodziny, w których przy pomocy dziecka, niegdyś kochający i ukochani zemścili się na sobie. W tym przypadku dziecko ma poważne problemy zdrowotne, studia, relacje w społeczeństwie, w rodzinie, uciekając przed uzależnieniem. Pracując z takimi problemami z dzieciństwa, ustalamy przyczynę. Często słyszę od dziecka zdanie: „On/ona mnie porzucił, byłam zła”. Wniosek, jaki wyciąga dziecko: „Nie wierzę w ten świat”. Czy można być spokojnym, odnoszącym sukcesy i szczęśliwym z takim zrozumieniem? Oczywiście, że nie. Może Ty też miałeś takie zdanie na swój temat jako dziecko, gdy Twoi rodzice się rozstali? Teraz są sytuacje, w których z powodu żal i ból, jakiego doświadcza dziecko po rozwodzie, nie akceptuje nowego taty/mamy. Bardzo trudno jest żyć w takiej „nieakceptowanej” sytuacji. Pomiędzy dorosłymi a dzieckiem powstaje konflikt. Ten rysunek, który Wam oferuję, jest efektem pracy z 11-letnią dziewczynką, która nie miała dobrych relacji ze swoim nowym tatą. Nieposłuszeństwo, kaprysy, agresja, częste wahania nastroju, łzy bez powodu, narzekanie, że nikt jej nie kocha, problemy w szkole itp. Dziewczyna za jej zrozumieniem wykluczyła się z rodziny. Mama i tata mają nowe dzieci, nowych partnerów Widuje się i komunikuje z własnym tatą, a w domu jest nowy tata, który bardzo stara się być dobrym ojcem. Mama ma dwie młodsze siostry i dwóch braci dorastających w rodzinie taty. Co narysowała w wyniku wieloletniej współpracy? Oto jej wyjaśnienie: „Chciałam narysować wazon. Kwiaty w wazonie to ja. moje siostry, moi bracia Żółte i niebieskie cukierki to mój własny tata i tata, z którym mieszkam I centralny.