I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autora: Wybór partnera. Nowoczesne strategie Nowoczesne strategie poszukiwania partnera Dane i cechy Randka po 30 latach przypomina bardziej rozmowę kwalifikacyjną. Zgodność horoskopów, podobieństwo celów życiowych, przeciwieństwo poprzedniego partnera, grupa krwi (kuszę się, żeby to powiedzieć na rękawie), bogactwo, sukces, poczucie humoru, posiadanie własnej przestrzeni życiowej, umiejętność nawiązywania intymności, duchowość, zwyczaje seksualne, podobieństwo lub różnica w stosunku do wizerunku rodziców (A -ach! Nie daj Boże, żeby wyglądał jak tata/mama). Hm. A to tylko krótka lista warunków, z jakimi ludzie podchodzą do siebie, wysuwając to jak tarczę. W nadziei, że uchroni przed lękiem i niepewnością w związkach, pomoże je przedłużyć i uniknąć bólu w przypadku niepowodzenia związku. Takie podejście do poszukiwania partnera wspiera proces nawiązywania związku poprzez doświadczanie u znalazcy uczucia ekscytacji i sukcesu. Coś w tym stylu: „Aha! Znaleziony! Grupa krwi IV, Rh ujemny. Lista została spełniona, można rozpocząć współpracę.” Tutaj zaczyna się zabawa. Podekscytowanie mija, ale partner pozostaje i patrzy z ciekawością oczami obcego, bo jest „Innym”. Tak, grupa krwi jest ta sama, ale jest też doświadczenie życiowe, sposób myślenia, drobne pryszcze na twarzy, dziwne nawyki i wiele, wiele więcej, można je wymieniać w nieskończoność. Osoba to nie zbiór cech, ale cała istota. Próba rozłożenia go na dane nie przyniesie w rezultacie niczego poza zbiorem tych samych danych. To jest główna trudność w znalezieniu partnera na portalach randkowych i w rezultacie wiele rozczarowań. Jak budować relację z partnerem 180-96-40, szare oczy i hobby jakim jest czytanie książek? Oczekiwania, oczekiwania, oczekiwania Gdy wciąż szukamy partnera, chcemy i oczekujemy od niego czegoś. Mamy swoje potrzeby i zasoby, chcemy coś otrzymać i coś dać. Teraz modne jest mówienie o adekwatnych, świadomych, realistycznych oczekiwaniach. Tak i jeszcze raz tak, to jest ważne. Dobrze, jeśli partner jest w stanie spełnić te oczekiwania, a przynajmniej znaczną ich część. Następnie para pomyślnie przechodzi etap spotkania z rzeczywistością i związek trwa dalej. Jest tu jeden haczyk: adekwatność oczekiwań można zweryfikować jedynie w realnym kontakcie z partnerem. Zatem dziewczyna pragnie poślubić księcia Walii i otrzymać status księżniczki, nowy powóz BMW i codzienny uśmiech księcia. Podchodzi do partnera i zamrożona w niepokoju i oczekiwaniu pyta: „Czy jesteś księciem?” Opcje odpowiedzi mogą być różne: - Nie, nie książę, ale Sasza, była uczennica klasy C. Nie będzie statusu, ale dam ci powóz. - Tak, książę, ale bez królestwa i powozu. Zgadzam się uśmiechać każdego dnia - nie jestem księciem, ale Shrek to zielony ogr. Żadne z powyższych nie mogę zaoferować przygód i ciekawej komunikacji. Niektóre oczekiwania się pokrywają, inne nie. To, co wybrać, jest osobistą odpowiedzialnością każdego. Ktoś do samego końca szuka księcia Walii z powozem, nazywa się to niewystarczającymi oczekiwaniami. Apogeum idei znalezienia partnera w oparciu o zasadę spełniania oczekiwań stanowi umowa małżeńska, w której możliwe jest ustalenie szczegółów przyszłych relacji małżeńskich w cywilizowanej i społecznie akceptowanej formie. Wszystko byłoby dobrze, ale nawet przy kompetentnych, drogich i bardzo precyzyjnych umowach pary nadal się rozstają. Iluzje i nieświadomość. W poprzednich rozdziałach mówiliśmy o świadomej części procesu poszukiwania partnera, ale jest też część nieświadoma. . Często dana osoba reaguje na partnera, który pojawia się w terenie, z podekscytowaniem i irytacją, niezależnie od faktycznych działań i prezentacji drugiej osoby. Nazywa się to również słowem zakochanie. Zakochaniu towarzyszy mnóstwo złudzeń. Działa znieczulająco na spotkanie z innym i jego odmiennością. Zakochanie się jest irracjonalne, nieświadome i następuje w odpowiedzi na ukryte części osoby, a nie te aktywnie prezentowane. Na tym etapie związku można długo bić głową w mur i krzyczeć: „Mam listę, plany, oczekiwania!” Nasza nieświadomość.