I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Konsultacje jak zawsze rozpoczęły się wcześnie. Psychologowie pracujący prywatnie nie mają ogólnie przyjętych dni wolnych. Praca była wzorowa. Przynajmniej dla mnie... W przyszłym tygodniu dostanę opinie od klientów. Orientacyjnie (choć powinno to być oczywiste) były same obchody Nowego Roku. Byli więc tacy, którzy świętowali samotnie, uciekali od bliskich lub odwiedzali starych znajomych. Z jednej strony mocno zakorzenione jest sformułowanie „jak świętujesz Nowy Rok, tak go spędzisz”. umysł. To wyjątkowy dzień (nawet dla tych, którzy twierdzą inaczej). Punkt zwrotny między „smutną przeszłością a ponętną przyszłością”. Z drugiej strony jest to święto rodzinne. W tym dniu panuje zwyczaj, że rodzina zbiera się, ale nie w celu „jedzenia i liczenia”, ale w celu „jedzenia i ogłaszania rodzinie w akceptowalnej formie swoich próśb”. A z gotowaniem wszystko jest proste - są tu tradycyjne dania (na przykład Olivier jest dla mnie koniecznością)). Ale w prośbach są błędy. Dlatego jeden z moich klientów wyjechał do innego miasta, żeby na jeden wieczór rozstać się z rodziną. Inny życzył swoim dzieciom, aby „jak najszybciej znalazły cele w życiu” (tu nie chodzi o dzieci, rozumiesz?). Trzeci postanowił przez cały festiwal samotnie chorować (a już wcześniej tak się tego bał!). Inny mój klient, pochłonięty noworocznym chaosem, zupełnie zapomniał pogratulować swoim przełożonym i współpracownikom (choć zawsze był przekonany, że najważniejsza jest praca). Od 31 grudnia do 1 stycznia wartości stają się wyraźniejsze, wyłaniając się z nieświadomości. Czy nam się to podoba, czy nie, uważność dla Was w Nowym Roku!