I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Ostatnio musiałem dużo pracować, dawno nie pisałem na stronie. Ale nagle, w związku z kwarantanną, pojawił się czas wolny - i całkiem naturalnie świeże pomysły. Postaram się podzielić szczegółami najlepiej jak potrafię. Nauki psychologiczne nazywane są „nauką o duszy”. Ale jego podstawą wcale nie są teologiczne badania świętych ojców dotyczące zbawienia duszy, ale wręcz przeciwnie. Opiera się na psychoanalitycznej teorii Zygmunta Freuda. Analiza pozwala zobaczyć to, co niewidzialne, wyjść poza granice świadomości, zrozumieć, skąd się biorą rzeczy. Ta umiejętność określenia niewidzialnych przyczyn widocznych konsekwencji jest kluczem do wiedzy naukowej. Zostało to wprowadzone do psychologii przez nikogo innego jak Freuda. Można mieć różne podejścia do psychoanalizy, jednak to nie empatia i współczucie wprowadziły psychologię w szeregi nauk, czyli analizę. A kiedyś była to rewolucja naukowa. Erich Fromm mówił o dwóch równych sobie i rewolucyjnych myślicielach: Marksie w naukach społecznych i Freudzie w naukach o człowieku. I byłem zmuszony pamiętać i mówić o tych dobrze znanych rzeczach przez dziwną sytuację, którą obserwuję w środowisku psychologicznym, powiązaną ze sobą. oczywiście w związku z ogłoszoną epidemią koronowirusa. Psychologowie, jakby zgodnie z umową, pospieszyli, aby „uspokajać” społeczeństwo na wszelkie możliwe sposoby, w miarę swojej empatii. Psychologowie, ludzie nauki, zdają się zapomnieć o głównej różnicy między zwykłymi ludźmi: obowiązku szukania powodów. Oznacza to, że zanim się uspokoisz, powinieneś zrozumieć, co się dzieje. A kto powinien to robić, jeśli nie psychologowie, dla których „dotrzeć do korzeni” to ich zawodowe motto! Kilka słów o notorycznym „uspokojeniu się”. Panika jest rzeczą nielogiczną, jest cechą tłumu, a tłum nie ma mózgu. Paniki nie można powstrzymać, znajdując się w tłumie. Zatrzymuje się tylko na jednym: opuszczeniu strefy swojego działania. Dlatego częścią paniki są różnego rodzaju pseudopocieszające artykuły i wypowiedzi. Wzmacniają i wspierają. Dyskusje o myciu rąk, wspieraniu bliskich, noszeniu bandaży, zakupach w sklepach, czego znowu brakuje – i to wszystko – to element paniki, a szanowani psychologowie powinni być tego świadomi. Wyjście z tłumu to pierwsza zasada zachowania w sytuacji paniki. I dopiero potem uspokój się, jeśli wiesz jak. I co w naszej psychologicznej rzeczywistości wydobywa się z tłumu: tak, to samo, co w zwykłym tłumie: spojrzenie na sytuację z zewnątrz. Dajmy odpocząć empatii i włączmy analizę. Tylko jedno poprawnie sformułowane pytanie stawia wszystko na swoim miejscu. Pytanie brzmi: Dlaczego potrzebna jest panika? Żadna „normalna” panika nie jest wspierana z góry. Liderzy społeczni zawsze starają się powstrzymać „normalną” panikę, a w każdym razie ukrywają się lub milczą. I tu widzimy sztuczne utrzymywanie paniki. Oczywisty wniosek nasuwa się sam: panika jest potrzebna, aby odpowiedzieć na pytanie „dlaczego panika jest potrzebna”, włączając myślenie detektywa, musimy znaleźć jej rzeczywisty wynik Jak nauczał Herkules Poirot: nie ma znaczenia, kto chciał zabić; ważne jest, kto zginął, nieważne, jakie informacje o epidemii krążą w mediach; ważne są rzeczywiste rezultaty, które są namacalne dla ludzi (dla Ciebie i dla mnie). I wtedy my (jeśli wyszliśmy z tłumu) odkrywamy coś, co po prostu wpada nam w oko. Dzięki panującej panice: 1) skrócono godziny pracy; 2) praca, podobnie jak nauka, przeniosła się do formatu zdalnego, a oba te skutki są niczym więcej jak konsekwencją prawa rozwoju społecznego: wraz z rozwojem technologii, koszty pracy są obniżone, a czas osobisty pracowników zostaje uwolniony. Wszystko proste: naturalny bieg rzeczy został nam przedstawiony jako wynik nadzwyczajnych okoliczności. To naprawdę nie jest dobry pomysł, aby rozmawiać o Marksie i komunizmie)). Jeśli te interesujące konsekwencje jeszcze nie zwróciły Twojej uwagi, sugeruję odsunięcie się od tłumu i przyjrzenie się konsekwencjom, do których doprowadziła ta panika w samym jej sercu: bezpośrednio w Państwie Środka, do czasu WHO ogłoszono pandemię, nie odnotowano już nowych przypadków zakażenia. To jest dla tych, którzy rozumieją. Chińczycy wystartowali).