Te niewinne czasy, kiedy cały majątek małżonków składał się z jednego domu, a potem był formalnie własnością państwa i to na ogół decydowało, co i komu pozostawić na wypadek śmierci lub rozwodu, a cały dochód składał się z urzędowego, skromnego wynagrodzenia, na szczęście już ich nie ma. Niestety posiadanie znacznego majątku i dochodów rodziło szereg problemów zupełnie innego rodzaju. Mniej lub bardziej kompetentny biznesmen zakładając spółkę, zawsze myśli o tym, jak z niej wyjdzie. Co zatem robi przeciętny małżonek? Czasami powierza nie tylko swoje pieniądze, ale także dom, dzieci i wiele innych cennych rzeczy zupełnie obcej osobie, z którą łączy go jedynie (zapewne) podobieństwo intencji. Jednak według statystyk prawie połowa małżeństw się rozpada. Cóż, oczywiście nie zawsze chodzi o nas, prawda? 😊 Ale w praktyce często widzimy, jak małżeństwa rozpadają się z hukiem i rykiem, ryzykując zakopaniem pod gruzami normalnego stanu emocjonalnego osób rozwodzących się, majątku, dobra dzieci i pozbawienia ich domu. Zniszczone oczekiwania i urazy podczas postępowania rozwodowego zamieniają bliskie osoby w zaciekłych wrogów. Uwierz mi, przez długi czas będziesz miał o czym pamiętać. Bywa też tak, że perspektywa rozwodu i niepewność z nią związana są na tyle przerażające, że małżonkom udaje się przez wiele lat żyć w niepotrzebnym małżeństwie i rujnować sobie nawzajem dobrobyt. Dlatego moim zdaniem absolutnie konieczne jest, aby przed ślubem zastanowić się, w jaki sposób uzyskasz rozwód. (Czego z pewnością Ci nie życzę.) Może to zaoszczędzić Ci wielu kłopotów w przyszłości. Oczywiste jest, że współczesne ustawodawstwo dotyczące spraw majątkowych podczas rozwodu jest dość archaiczne, a technika „wszystko na pół” nie każdemu odpowiada. Dlatego konieczne jest uzgodnienie swojego majątku i innych relacji oraz, jeśli to możliwe, sformalizowanie ich. Osobno chciałbym przypomnieć o okrutnej praktyce rejestrowania „Wszystko dla żony”, za pomocą której odpowiedzialni mężczyźni starają się ukryć przed surowym pazurem państwa. Tymczasem będziesz zaskoczony, gdy dowiesz się, ile żon w przypadku rozwodu deklaruje taki majątek jako swój i jak rzadko państwo wyciąga rękę na Twój majątek w takich przypadkach. A jeśli to konieczne, państwo może zabrać wszystko, co zapisałeś żonie, udowadniając, że zostało to wspólnie nabyte, a na przykład twoja żona nie mogła mieć własnych środków na zakup. Psycholog, prawnik i Google do pomocy. 😊 Oczywiście ludzie podają mnóstwo argumentów, dlaczego nie zrobili tego PRZED nieprzyjemnym procesem rozwodowym. Na przykład nie myśleliśmy, że dojdziemy do rozwodu, nie chcieliśmy urazić (jego lub jej) nieufnością, na początku nie było co dzielić itp. Ale bądźmy ostrożni, jeśli nie da się wcześniej uzgodnić tych rzeczy z przyszłym małżonkiem, to ogólnie rzecz biorąc, jak rozsądne jest połączenie z nim swojego życia. Poza tym wcześniejsze wyjaśnienie intencji znacznie pomaga we wzajemnym zrozumieniu i eliminuje niepotrzebne złudzenia. 😊 Życzę wszystkim długiego, szczęśliwego małżeństwa i rozsądnych działań!