I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autora: Żywa istota jest niezniszczalna, niezmierzona i wieczna, a ciało, w którym się wciela, jest skazane na śmierć... Bhagavad Gita, 2.18 Ten, którego życie pokonało osiągnie więcej. Ten, kto zjadł funt soli, bardziej ceni miód. Ten, kto uronił łzy, śmieje się szczerze. Omar Khayyam. „Czy ego istniało przed tobą? rodzi się, umiera tylko ego.” (Byron Katie) Uważa się, że w naszej tradycji nie ma zwyczaju mówić o śmierci. I że jest to coś strasznego, mrocznego i nieprzyjemnego. Ale nie zawsze tak było. Stało się to całkiem niedawno... Okazuje się, że w dawnych czasach nasi przodkowie zupełnie inaczej patrzyli na problematykę umierania i śmierci. I jest w tym OGROMNE ZNACZENIE! W światopoglądzie Słowian zdano sobie sprawę, że istnieją 3 światy: świat Reveal (w którym manifestujemy się i żyjemy z wami), świat Navi (niższe światy z demony i diabły) oraz świat Reguły (świat Bogów). Pomiędzy Rzeczywistością a Regułą jest także świat Chwały - to świat naszych przodków, naszej rodziny. Zatem człowiek został wychowany tak, że bał się nie tyle śmierci, co wstydu i utraty honoru. Dlatego ludzie starali się żyć PRAWIDŁOWO i W ŚWIEDZIE. Nie bez powodu mędrcy mówią: „Nie trzeba bać się śmierci, ale pustego życia”. Samo słowo ŚMIERĆ zostało zapisane na końcu twardym znakiem i miało dość ciekawe dekodowanie, które daje wiele odpowiedzi ludzie myślący (a niemyślący nie będą tutaj czytać takich artykułów :-)). Litera „S” oznacza (z punktu widzenia naszych przodków) ZMIANĘ, „MER” - ŚRODKI, „T” - KREATYWNOŚĆ, „Ъ” - ZATWIERDZENIE. Rezultatem jest następujące zdanie: „ZMIANA ŚRODKA, KTÓRA POWODUJE ZATWIERDZENIE”. Mam nadzieję, że rozumiecie, że z punktu widzenia starożytnych Słowian śmierć nie jest końcem, jak zwykliśmy wierzyć. Okazuje się jednak, że człowiek umierając, przechodzi do INNEGO świata, zgodnie z PRAWAMI WSZECHŚWIATA, wpadając w określone sfery egzystencji dla swojej dalszej ewolucji. Niektórzy psychologowie uważają taki światopogląd za tylko jeden ze sposobów racjonalizacji , psychologiczna ochrona człowieka przed strachem śmierć... Niektórzy ludzie naprawdę wierzą w takie koncepcje... Wierzyć lub nie wierzyć to wybór danej osoby. Chcę tylko podzielić się z Wami moją wiedzą na temat życia i śmierci, ponieważ mam własne, dość bogate doświadczenie umierania: 3 razy przeżyłam śmierć kliniczną w wyniku uduszenia, 2 razy przebywałam w znieczuleniu ogólnym dłużej niż 2 godziny (co jest równoznaczne z niektórymi izoterykami śmierci) i raz spłonąłem żywcem w autobusie, gdzie zginęło 7 osób, spalono 20, a mnie uratowano dopiero w ostatniej chwili, gdy popękały szyby od gorąca i ognia (którego nie było). złamany nogą lub ręką)... Dobrze, że cierpiałem, aby poznać Twoje ustawy (Ps. 119:71). „Możesz umrzeć, ale żyć będziesz dla ludzi, możesz pozostać przy życiu, ale bądź. zagubiony” (Ojciec Arseny) Biorąc pod uwagę moje spotkania ze śmiercią, doświadczenie religii świata, wiedzę ezoteryczną, a także teksty głównych Pisma Świętego, mogę śmiało powiedzieć: ŚMIERĆ NIE JEST KOŃCEM, jest KONTYNUACJĄ. odwieczny proces ISTNIENIA CZŁOWIEKA Wszyscy słyszeliśmy o trzecim prawie Newtona, ale w tym przypadku nie będzie niewłaściwe przypomnienie: „Energia nie pojawia się nigdzie i nigdzie nie znika, przechodzi z jednej formy do drugiej. Dlatego warto ŻYĆ i RADOŚCIĆ. A OBAWIENIE SIĘ śmierci jest pozbawionym sensu ćwiczeniem. ŻYJ I CIESZ SIĘ KAŻDĄ CHWILĄ SWOJEGO ŻYCIA! TEN PROCES JEST wieczny!!!