I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Któregoś dnia na zakurzonej ścieżce w środku lasu spotkał się słoń i jeż. Słoń jednak nie zauważył jeża, ale jeż nawet zauważył słonia i przygotował się: zwinął się w kłębek, zakrył pysk i podwinął łapy. Słoń miał już nadepnąć na jeża, ale wtedy z palmy spadł kokos i uderzył go boleśnie w czoło. „Ayyyyy!” – krzyknął słoń „Dlaczego walczysz?” - I spojrzałem w górę w poszukiwaniu sprawcy - Nie walczę! Bronię się! – krzyknął jeż, wierząc, że jego wielkie ciernie przestraszyły słonia. Jednocześnie jeż doświadczył ogromnego poczucia dumy – wszak on, taki mały, był w stanie przestraszyć tak ogromnego słonia po prostu zwijając się w kłębek. kolczasta kula. A słoń spojrzał na niego ze zdziwieniem i dopiero teraz zauważył: coś się poruszało i skrzypiało pod nogami. „Kim jesteś?”. – zapytał: „A dlaczego rzuciłeś we mnie kokosem?” Jeż był dość zaskoczony: „Ja?” Jestem jeżem! I miałeś rację, że się mnie bałeś! Mógłbym cię skrzywdzić! Słoń był już zaskoczony: „Więc to nie ty rzuciłeś we mnie kokosem?” Nie, oczywiście, nie umiem się wspinać na drzewa, ale może on sam… A potem jeż posmutniał: zaczął rozumieć, a dokładniej, na początku czuł, a potem zdał sobie sprawę, że jego ochrona, jego wsparcie, które tak cudownie wyrosło na jego plecach, wcale mu nie pomogło, ale pomyślał.. Tymczasem słoń dokładnie zbadał sprawcę w gałęziach i go nie znalazł. I też zaczął odczuwać smutek: był tak nieuważny, że nie tylko prawie zmiażdżył jeża, ale też nie zauważył, że sam poluzował palmę, z której spadł kokos, popychając go bokiem studni... nakarmione ciało Poszli - każdy do swoich spraw. I wszyscy myśleli po drodze. Jeż mówi, że to, co zwykle działa bez zarzutu, nie zawsze pomaga i może warto nauczyć się innych sposobów zachowania: na przykład przywitania się ze słoniami, a słoń mówi, że z jakiegoś powodu był tak zajęty sobą, że tak stracił swoją zwykłą zdolność obserwacji i nie tylko nie zauważył, jak pchnął palmę, ale także tak niespotykane zwierzę - prawie zmiażdżył jeża.…………..Tak czasem ludzie przyzwyczajają się do korzystania z tego, co mają są ludzie, którzy nie widzą innych, znacznie skuteczniejszych sposobów interakcji ze światem, albo są tak zagubieni w natłoku zmartwień, że zapominają o najprostszych środkach, które mogłyby uczynić ich świat znacznie ciekawszym. Kontakty do nagrywania: Tel.: 8(902)8086740Skype: afeellaE-mail: [chroniony e-mailem]*zdjęcie pobrane z otwartych źródeł