I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Znikasz w pracy w wiecznej presji czasu, a po powrocie do domu padasz na kanapę i nie masz ochoty na nic innego? A może w ogóle spędzasz noc w biurze, żeby nie tracić czasu na dojazdy do domu? Problem braku środków na życie osobiste stał się prawdziwą plagą współczesnych ludzi. Co zrobić, jeśli pogrążamy się w rutynie i nie możemy poświęcić czasu sobie i bliskim? Na co ucieka nasz czas i energia Jak często zalecam, warto zacząć od rozwiązania problemu świadomie. Musimy „dotknąć” sytuacji umysłem, próbując wykluczyć uczucia. Dokąd ucieka nasz czas? Czy naprawdę poświęcamy go całkowicie pracy i spaniu? To oczywiście się zdarza, ale jest to niezwykle rzadkie. Z pewnością istnieją różni „zjadacze” zasobów, na które wydawane jest to, czego nie pochłonęła Twoja praca: ▪ konsumpcja treści. Skróć czas, który niepotrzebnie spędzasz na konsumowaniu produktów informacyjnych: seriali, gier, przeglądaniu profili na portalach społecznościowych, przeglądaniu wiadomości itp. Masz wrażenie, że nie wydajesz na to wszystko tak dużo? Następnie zainstaluj na swoim komputerze i telefonie jakiś program śledzący Twoją aktywność w różnych aplikacjach, a będziesz zaskoczony, ile czasu tak naprawdę marnujesz; ▪ niepotrzebne kłopoty. Ilu zbędnych rzeczy mógłbyś po prostu nie robić? Ilu dodatkowych obowiązków mógłbyś uniknąć podejmowania? Może to być organizacja imprezy dla kolegów, spotkanie z przyjacielem, któremu z jakiegoś powodu warto pomóc, udział w życiu publicznym itp. Oczywiście wszystko to jest doskonałe i przydatne. Jeśli jednak przyznałeś przed sobą, że nie masz wystarczająco dużo czasu na życie osobiste, być może warto wyeliminować wszystko, co niepotrzebne, ustalić priorytety i poświęcić swój wolny czas na to, co naprawdę ważne – bałagan. Spójrz na rzeczy, które Cię otaczają. Czy jest wśród nich coś, czego nie używałeś dłużej niż rok? Czy w szafkach nocnych i na półkach znajdują się stare pamiątki z wypraw nad morze, zbierające kurz? Cały ten „hałas” odwraca naszą uwagę, drażni i uniemożliwia dobry wypoczynek. Pozbądź się nadmiaru, a będziesz mieć więcej energii na najważniejsze sprawy, a sprzątanie domu stanie się łatwiejsze. Zwalcz perfekcjonizm i deleguj zadania. Po przeanalizowaniu swojego życia osobistego i uporządkowaniu go możesz zacząć zmieniać swoje podejście do pracy. Niemal zawsze osoby, które biorą na siebie zbyt wiele, narzekają na brak czasu. Co więcej, najczęściej nikt ich do tego nie zmusza. To wszystko wina ich perfekcjonizmu i zasady „chcesz zrobić to dobrze, zrób to sam”. Niestety, jeśli jesteś już perfekcjonistą i utwierdziłeś się w przekonaniu, że bez Twojego bezpośredniego udziału i kontroli wszystko wokół się zawali, jest mało prawdopodobne, że będziesz w stanie uwolnić się od tych dodatkowych obowiązków i nauczyć się przenosić pracę na podwładnych lub współpracowników. Pracoholizm związany z perfekcjonizmem wymaga interwencji psychologa, przepracującego Twoje podejście do siebie i świata. Znajdź w tym zakresie godzinę dziennie, aby przynajmniej porozmawiać online z terapeutą. Po pierwszych sesjach poczujesz się lepiej. Powodzenia w zrozumieniu siebie!