I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Systemowa terapia rodzin opiera się na teorii systemów, pierwotnie rozwiniętej w biologii i cybernetyce (V. Vernadsky, K. Lorenz, N. Wiener i in.). W psychologii teoria systemów znalazła swoje odzwierciedlenie zwłaszcza w pracach T. Leary'ego, G. Batesona, A. Korzybskiego, K. Whitakera, A. Vargi, a dziś coraz popularniejsze staje się podejście systemowe w pracach psychoterapeuta pozwala rozpatrywać rodzinę nie jako sumę jej poszczególnych członków, ale jako żywy organizm, w którym ważną rolę odgrywają nie tylko poszczególne składniki tego organizmu, ale także wzajemne oddziaływanie tych składników we wszystkich jej Najczęściej rodzina zwraca się o pomoc do psychoterapeuty, gdy dzieci chorują lub źle się zachowują. A prośba rodziny jest wyraźnie sformułowana: „pomóż dziecku odzyskać siły lub poprawić jego zachowanie”. W takich przypadkach psychoterapeuta napotyka trudności w pracy, ponieważ rodzina „oddając” swoje dziecko do pracy, próbuje pozbyć się tej pracy. Często tę chęć pozbycia się tłumaczy się tym, że objaw choroby lub „złego”. Zachowanie odgrywa w rodzinie ważną rolę, częściej po prostu zapewnia możliwość zachowania rodziny w jej dotychczasowej formie. Wydaje się, że rodzina utknęła w swoim rozwoju, nie jest w stanie przejść do kolejnego etapu swojego cyklu życia, bądź nie jest w stanie samodzielnie rozwiązać narosłych w związkach problemów, a wówczas dziecko zaczyna „ratować” rodzinę, realizując podświadome lub świadome pragnienie jednego lub większej liczby dorosłych. Pojawienie się objawów zaczyna niepokoić rodziców, rodzice jednoczą się w pragnieniu pomocy dziecku i teraz – cel został osiągnięty – rodzina staje się integralnym organizmem. Ale za środki do osiągnięcia tego celu często trzeba zbyt drogo zapłacić: zdrowiem lub przestępczym zachowaniem dzieci. Zaskakujące jest to, że nawet gdy rodzice zdają sobie sprawę z deprawacji takich środków, rzadko mają ochotę pracować nad sobą. zmienić swoje zachowanie, własne formy relacji w taki sposób, aby problemy istniejące w rodzinie nie miały wpływu na zdrowie i zachowanie dzieci. Ta niechęć do zmiany własnej osobowości wiąże się z różnymi problemami psychologicznymi poszczególnych członków rodziny, z problemami ich dziadków. W książce „Od cienia do światła” autor podaje tabelę odzwierciedlającą strukturę ilościową przodków dowolnej osoby żyjącej na Ziemi. Tabela pokazuje pozornie niewiarygodną liczbę przodków i, odpowiednio, kodów genetycznych osadzonych w każdym z ludzi. Spróbuj policzyć ich, swoich przodków, a w pewnym momencie zatrzymasz się, zdumiony ich nieskończoną liczbą. Ale widzimy tylko niewielką krawędź wierzchołka tej ogromnej góry lodowej unoszącej się w głębinach stuleci. Przyjmijmy okres półtora tysiąca lat. Załóżmy, że na 100 lat występują 4 pokolenia, jeżeli każde kolejne pokolenie rodziło się raz na dwadzieścia pięć lat, a każde dziecko miało naturalnie dwóch rodziców. Obliczenia są niezwykle proste, każdą kolejną liczbę mnożymy przez 2. Kim i jacy byli nasi przodkowie? Czy umieli kochać i przebaczać, czy też nienawidzili i przeklinali swoich prześladowców i sprawców? O kogo byłeś zazdrosny, na kogo byłeś zły? Kto został zdradzony lub uratowany przed prześladowaniami? Według Bowena być może przez trzy, cztery pokolenia nadal będziemy w stanie stworzyć genogram. Co tam było? Jakie tajemnice kryją się w naszych kosmogramach, co jest zaszyfrowane w naszych genach? Ale ta pamięć genetyczna żyje w nas i objawia się w konkretnych spotkaniach i wydarzeniach. Czasami zdarzenia powtarzają się w różnych pokoleniach w tych samych latach. W rodzinie K. mąż klientki, który miał 28 lat (była wówczas w ciąży z pierwszym dzieckiem), miał inną kobietę. Podczas konsultacji okazało się, że podobny dramat rodzinny przeżyła także jej matka w wieku 28 lat, a babcię klientki również w wieku 28 lat opuścił mąż. Liczba śmiertelna dla kobiet tego rodzaju. Kolejny przykład. Rodzina N. składa się z córki i matki. Matka jest po rozwodzie z ojcem córki. Historia rodzinna alkoholizmu i