I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Zaburzenia odżywiania (ED) to to samo wycofanie się z rzeczywistości, co alkohol, narkotyki, gry. Na przykład silne emocje wydają mi się nie do zniesienia. Ból psychiczny ogarnia mnie tak bardzo, że jestem bliski śmierci. A potem z całych sił staram się zmniejszyć stopień emocji, a że aspiryna mentalna nie istnieje, stosuje się różne metody odwracania uwagi i redukcji doznań. Może to być alkohol, narkotyki. Samookaleczenie jest sposobem na złagodzenie bólu psychicznego od bólu fizycznego. W końcu fizyczność jest łatwiejsza do kontrolowania. I wreszcie jedzenie jest proste, dostępne, wystarczy otworzyć lodówkę. Zjadłam słodycze i nie jestem już taka smutna, samotna, przestraszona. Znów możesz poświęcić dużo czasu, pieniędzy i energii na walkę z nadwagą i zaburzeniami odżywiania (zaburzeniami odżywiania). A wszystkich innych problemów nie da się rozwiązać ani zauważyć. Pomyśleć, że schudnę i od razu wszystko będzie dobrze. Do takiej piękności pogalopuje książę na białym koniu, rodzice w końcu ją pokochają i docenią, od razu znajdzie wymarzoną pracę. I ogólnie życie będzie lśnić jasnymi kolorami. Jedyne, co pozostaje, to schudnąć. Ci źli nie mają żadnych problemów. Wszystkie swoje niepowodzenia, niespełnione nadzieje, utracone szanse możesz zwalić na zaburzenia odżywiania. Nie zatrudnili mnie – to dlatego, że jestem gruba, a nie dlatego, że źle przygotowałam się do rozmowy kwalifikacyjnej lub muszę podnieść swoje kwalifikacje. Siedzę sama w domu, nie chodzę na randki, nie komunikuję się z mężczyznami. Dzieje się tak dlatego, że mam bulimię, mężczyzna, gdy się o tym dowie, natychmiast ucieknie (z doświadczenia, tylko jeśli pomyli nazwę z rzeżączką). Dlatego nie nawiązuję znajomości, a nie dlatego, że nie umiem i ogólnie boję się bliskich związków. Poza tym, jeśli moje życie jest monotonne i nudne, to jedzenie może być sposobem na pomalowanie go kolorami, wzmocnić pozytywne emocje i ustrukturyzować czas. Na przykład przychodzę do kina, żeby obejrzeć ciekawy film. Ale zabawa nie będzie kompletna bez dużego wiaderka popcornu. Albo spotykamy się tylko ze znajomymi w restauracji czy kawiarni, bo w trakcie jedzenia nie widać, że nie mamy już o czym rozmawiać. W weekendy zawsze zamawiam pizzę, bo nie wiem co innego robić. A oglądanie telewizji jest jak wakacje. Wielki postęp moich klientów zaczyna się, gdy oni sami zaczynają to wszystko rozumieć. Kiedy przychodzą na sesję i mówią: „Wtedy się nudziłem i poczułem się pełny”. „Tutaj znowu pokłóciliśmy się z mamą, więc poszłam się przejadać i oczyścić”. „W pracy jest zwolnienie, boję się, a moja ręka sięga po bułkę.” A jeśli naprawdę chcesz rozwiązać problem zaburzeń odżywiania (ED) i nie boisz się spojrzeć temu życiu w twarz, wtedy chętnie Ci pomogę. Skontaktuj się ze mną)). PS O tym, jak pracuję z zaburzeniami odżywiania, możesz przeczytać tutaj. Jak pracuję z zaburzeniami odżywiania? O co pytam na sesji tutaj? O co pytam na sesji (RPP)? Mój webinar „10 zasad intuicyjnego jedzenia”"