I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Wszystko, co dotychczas osiągnąłeś w swoim życiu, jest wynikiem tego, co wydarzyło się lub dzieje w twojej świadomości Innymi słowy, stan, w jakim znajduje się teraz twój świat wewnętrzny, determinuje twoją zewnętrzną rzeczywistość fizyczną . A jeśli chcesz poprawić swoje życie, powinieneś dokonać pewnych wewnętrznych zmian. Praca wewnętrzna to etapowa praca nad diagnozowaniem i oczyszczaniem z negatywnych wewnętrznych programów i postaw lub z wyczerpanych (już nieaktualnych) programów. Aby zrealizować każdy, nawet bardzo mały cel, tworzony jest program. A kiedy cel zostanie zrealizowany, program traci na znaczeniu. W przeciwnym razie osoby żyjące w szczęśliwym małżeństwie nadal szukałyby ukochanej osoby, dobrze odżywione nadal jadłyby bez przerwy, a wyzdrowiałe nadal połykałyby pigułki i brały zastrzyki. Przykładowo, wchodząc na uniwersytet z zamiarem zdobycia wyższego wykształcenia, człowiek zdaje sobie sprawę, że przez najbliższe pięć–sześć lat jego działalność będzie związana ze zdobywaniem wiedzy i dyplomem. Jest cel (wyższe wykształcenie) i jest program „aby mieć dyplom, trzeba zaliczyć zajęcia”, który jest stworzony, żeby osiągnąć właśnie ten cel. Wyobraźmy sobie osobę, która po ukończeniu studiów będzie kontynuowała zajęcia na tym samym wydziale i uczęszczała na nie do końca życia. Przynajmniej to jest śmieszne, prawda? Otrzymanie dyplomu jest w tym wypadku dowodem na to, że ten program nie ma żadnego znaczenia. Jeśli chodzi o świat materialny, wnioski są mniej więcej oczywiste: bycie w realizowanym programie przynajmniej nie ma sensu i odbiera siły. To samo dzieje się wewnątrz człowieka. Co więcej, nie zawsze powstają programy twórcze. Jak to się dzieje, że w wyniku nieprzyjemnej sytuacji zewnętrznej (zdrada, oszustwo, upokorzenie...) powstają reakcje wewnętrzne: ból, uraza, strach i inne destrukcyjne stany. Osoba wyciąga pewne wnioski. Wnioski rodzą programy ochronne: „Bliskie relacje są źródłem bólu” lub „Aby nie dać się oszukać, nie można nikomu ufać”. Często programy powstają nieświadomie i mają jeden cel - chronić swojego właściciela przed bólem i cierpieniem. I odpowiednio ze wszystkiego, co mózg kojarzy z tym bólem: ukochana osoba, zmiany w życiu, nowi ludzie, bliskie relacje. Następnie program trafia do podświadomości, a człowiek zapomina, kiedy i gdzie został stworzony. A później nie ma pojęcia o prawdziwej przyczynie nieudanego biznesu, narosłych długach, chorobach i niespełnionych związkach. Jednym słowem program żyje jak pasożyt i żywi się energią swojego właściciela. I tak się dzieje każdego dnia, rok po roku. Zwiększa się ilość śmieci wewnętrznych. Zastanów się, czy są w Twoim życiu jakieś nieprzyjemne, a nawet destrukcyjne sytuacje, które pojawiły się nie po raz pierwszy lub są do siebie podobne, różnią się tylko scenerią? Tak? Stały się naturalne, dzięki uruchomionemu kiedyś programowi, który jak dobrze naoliwiony mechanizm nie zawodzi w swoim destrukcyjnym działaniu i jeśli program został stworzony nie przez Ciebie, ale przez jakąś znaczącą osobę, której ufałeś i bez zastanowienia po prostu „wpuścić” ją? Najważniejszymi osobami w życiu każdej osoby są rodzice lub ludzie, którzy ich zastąpili. Tylko w ciągu pierwszych 10-12 lat życia mogli „podarować” swojemu dziecku dziesiątki ograniczających programów i postaw! I to nie jest wina rodziców, to ich nieszczęście i niedoskonałość systemu edukacji, który nie przewiduje nauczania przedmiotu „jak budować życie, żeby go później nie przerabiać”. Zatem świat wewnętrzny zostaje zatkany. Tradycyjnie kilka razy dziennie wykonujesz czynności mające na celu oczyszczenie ciała fizycznego. Ile razy dziennie oczyszczasz swój wewnętrzny świat??